Sekiro: Shadows Die Twice - deweloper wyjaśnia dlaczego w grze nie ma odzyskiwania zwłok

Sekiro: Shadows Die Twice to kolejny projekt studia From Software, odpowiedzialnego za bardzo udany cykl Dark Souls. Mimo że deweloperzy inspirowali się do pewnego stopnia swoimi poprzednimi projektami, na potrzeby Sekiro: Shadows Die Twice opracowali garść całkiem nowych rozwiązań.

Dla przykładu, w Sekiro nie znajdziecie mechaniki rozgrywki, wymagającej odzyskiwania utraconych dusz (tudzież innego rodzaju doświadczenia) po śmierci, jak to miało miejsce w Dark Souls. W skrócie, chodzi o to, że deweloperzy nie chcieli robić w kółko tego samego.

"Nie chcemy robić tych samych rzeczy w naszych grach, dlatego zrezygnowaliśmy z odzyskiwania zwłok", powiedział Hidetaka Miyazaki w rozmowie z redakcją Game Informera. "Chcemy próbować nowych rzeczy oraz systemów. Mówiąc o karze za śmierć, chcemy dodać coś nowego, jakąś ujemną stronę śmierci".

"Chcemy, aby gracz obawiał się śmierci tak, jak wcześniej. Ale tym razem przygotowaliśmy coś innego. Jeśli dodalibyśmy mechanikę odzyskiwania zwłok do tego, co już mamy, byłby bałagan albo miałbyś poczucie desperacji. Chcemy skoncentrować się na nowych systemach, jak np. tym związanym z odradzaniem się".

"Skoro o odradzaniu mowa, tym razem zakorzeniamy je w opowieści. Jest więc powód dla którego wracasz do życia, jest też wiele nawiązań do śmierci oraz zmartwychwstania, więc chcieliśmy to w jakiś sposób odzwierciedlić w gameplayu".

Co ciekawe, jest jeszcze jeden unikatowy system w Sekiro: Shadows Die Twice. Dzięki niemu główny bohater jest w stanie nęcić wrogów i doprowadzać ich do wzajemnej walki.

"Czasem będą to robić. Jesteś shinobi, więc możesz w pewien sposób tworzyć te sytuacje. Będą sposoby na to - wyobraź sobie ten pojedynek pomiędzy żołnierzem, a kogutem", powiedział Miyazaki.

Premierę Sekiro: Shadows Die Twice zaplanowano na dzień 22 marca bieżącego roku. Grać będziemy na komputerach osobistych oraz konsolach Xbox One i PlayStation 4.