Diablo IV bez rzutu izometrycznego oraz w stylu Dark Souls?
Jedna z koncepcji zakładała taką właśnie grę.
Kiedy studio Blizzard zapowiedziało Diablo Immortal, gracze nie byli szczególnie zadowoleni - spodziewali się bowiem Diablo IV, co jest raczej zrozumiałe. Dlaczego "czwórki" nie ujawniono? Najpewniej ze względu na to, że już co najmniej dwukrotnie zmieniano koncepcję projektu.
Z najnowszego raportu opublikowanego na łamach Kotaku wynika, że Diablo IV powstawało przez chwilę jako tytuł nawiązujący do cyklu Dark Souls. Mieliśmy więc widok trzecioosobowy, a najważniejszym elementem rozgrywki były emocjonujące i niebywale trudne pojedynki z bossami.
Pierwsza wersja Diablo IV powstawała pod kodową nazwą Hades, a za sterami dewelopingu siedział Josh Mosqueira, czyli osoba odpowiedzialna za konsolową wersję Diablo III oraz dodatek Reaper of Souls. Hades miał radykalnie zmienić koncepcję cyklu.
Gra miała być mroczniejsza i nawiązująca do gotyku. Ponadto zamiast kamery izometrycznej miał być widok zza ramienia. Zmiany były tak duże, że Blizzard nie do końca był przekonany co do tego, czy projekt nadal może zatytułować Diablo IV. Pod koniec 2016 roku pomysł zarzucono, a Mosqueira opuścił firmę Blizzard, choć nie wiadomo czy zmiany w grze były tego bezpośrednim powodem.
Jeśli powyższe jest prawdą, produkcja nad kolejną wersją Diablo IV ruszyła dopiero w 2016 roku, co znaczy, że przedsięwzięcie powstaje od zaledwie dwóch lat. Blizzard słynie z tego, że nie ujawnia niczego, co nie spełnia jego oczekiwania, a to znaczy, że na zapowiedź będziemy musieli jeszcze sporo poczekać.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler