Fallout 76 nastawione jest na narrację
Warto wstrzymać się więc z przedwczesnym sianiem paniki.
Pod koniec maja firma Bethesda zapowiedziała kolejne przedsięwzięcie z cyklu Fallout. Chodzi o projekt zatytułowany Fallout 76, stanowiący - wedle założeń deweloperów - powiew świeżości w nieco skostniałej serii. Założenia gry niestety nie wszystkim przypadły do gustu.
Niedługo po tym, jak dowiedzieliśmy się o istnieniu produkcji, jeden z redaktorów Kotaku, Jason Schreier, ujawnił, iż będzie ona nastawiona na tryb rozgrywek wieloosobowych. Teraz okazuje się, że pomimo tego narracja jest kluczowym dla twórców elementem - wiemy to ponownie dzięki Schreierowi.
"Widziałem wiele złości i zamieszania (...) chciałem więc wyklarować kilka kwestii. Jedna to to, że po opublikowaniu opowieści, słyszałem pewne niedowierzanie. Potwierdziłem u kolejnych źródeł, że Fallout 76 to faktycznie gra sieciowa. Jeśli nadal nie wierzycie, poczekajcie do 10 czerwca, ale nie mówcie, że nie ostrzegałem".
"Druga sprawa to to, że jestem optymistą, jeśli chodzi o tę grę. Słyszę, że jest naprawdę świetna, interesująca oraz nastawiona na narrację - podobnie, jak inne gry Bethesda Game Studios. Może być w niej multiplayer oraz budowanie bazy, ale to wciąż Fallout. Nie chcę nakręcać Waszego zainteresowania grą, której nie widziałem, ani w którą nie grałem, ale chcę, abyście mieli otwarty umysł i poczekali te kilka kolejnych dni, nie tracąc czasu na Reddit, bo nie dostaniemy tego, co w przypadku trzech kolejnych tytułów. Jak wielu z Was pamięta reakcję fanów Fallout, kiedy Bethesda robiła pierwszoosobowy shooter?".
"Myślę, że z perspektywy czasu nie powinienem pisać, że osoby oczekujące tradycyjnego Fallouta będą zawiedzione. Powinienem był napisać, że będą bardzo zaskoczone. Chciałbym mieć pewność co do tego, że ludzie są odpowiednio nastawieni".
E3 2018 już za tydzień, a wówczas wszystko się wyklaruje. W tym momencie nie zostaje nic innego, jak uzbroić się w cierpliwość i czekać.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler