W Metal Gear Survive trzeba płacić za savy
Dość agresywne mikrotransakcje mogą odrzucić fanów cyklu.
Metal Gear Survive sprzedawane jest za mniej więcej połowę ceny standardowych gier AAA. To znaczy, że najnowsze przedsięwzięcie w naszym kraju już od jutra będzie można nabyć za około 150 zł. Przygotujcie się jednak na mikrotransakcje.
Właśnie dowiedzieliśmy się, że "drobne płatności" w Metal Gear Survive będą dość agresywne. Wydawca i deweloper w jednej postaci postanowił bowiem okrasić nimi nawet tak kluczowy element, jak zapisy zabawy. Za darmo stworzyć można tylko jeden profil, za każdy kolejny trzeba zapłacić.
Po włączeniu Metal Gear Survive gra stworzy sobie zapis z rozgrywki. Będzie on oczywiście powiązany z wykreowaną przez nas postacią oraz poczynionymi postępami. Zapis ten będzie jedynym, a jeśli będziecie chcieli rozpocząć zabawę nową postacią, będziecie musieli skasować dotychczasową albo zapłacić.
Każdy dodatkowy profil to wydatek 1000 monet. Jeśli przeliczymy to na realne pieniądze wychodzi kwota w granicach $10 czyli około 34 zł. Po uiszczeniu tej opłaty otrzymamy możliwość zapisania kolejnego profilu, bez usuwania tego już istniejącego.
Czy fakt, że cena gry jest mniejsza od innych tytułów usprawiedliwia tak agresywne podejście do mikrotransakcji? Ciężko powiedzieć. Pewne jest, że gracze nie przepadają za takimi praktykami. Z ankiety, o której pisaliśmy wcześniej wynika, że mikrotransakcje powinny oferować wyłącznie przedmioty kosmetyczne - tego chcieliby gracze.
Metal Gear Survive będzie od jutra dostępne w naszym kraju, wyłącznie na PS4 oraz Xboksie One. Wersji przeznaczonej dla komputerów osobistych firma Techland u nas z jakiegoś powodu nie dystrybuuje.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler