Star Wars: Battlefront 2 - mikropłatności bez kosmetycznych przedmiotów, aby nie psuć kanonu

Electronic Arts stara się wyjaśnić dlaczego w skrzynkach nie ma przedmiotów kosmetycznych.

@ 29.11.2017, 10:35
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!
pc, ps4, xbox one

Star Wars: Battlefront 2 - mikropłatności bez kosmetycznych przedmiotów, aby nie psuć kanonu

Skrzynki w Star Wars: Battlefront 2 wzbudziły niemało kontrowersji. Wielu obserwujących, w tym także my, zastanawiało się dlaczego Electronic Arts nie zdecydowało się na przedmioty kosmetyczne, zamiast tych, które definiują progresję. Chodziło, rzekomo, o to, aby nie psuć kanonu.

Sprawę poruszył szef finansów Electronic Arts, Blake Jorgensen, przemawiając podczas Credit Suisse Annual Technology, Media & Telecom Conference. Wyjaśnił on, że jakiekolwiek przedmioty czysto kosmetyczne mogłyby zniszczyć kanon uniwersum.

Według Jorgensena, przedmioty kosmetyczne to nie jest coś, co chcieli gracze. Nie chcieli oni niczego, co wpłynęłoby w jakikolwiek sposób na charakterystyczny wygląd sagi.

"To niesamowita marka, budowana przez wiele, wiele lat, więc jeśli zrobilibyśmy kosmetyczne rzeczy, naruszylibyśmy kanon", powiedział przedstawiciel spółki.

Jak przyznał, mimo że jest pewne miejsce na modyfikacje - jak np. zmiana koloru miecza świetlnego - wyjaśnienie, jakie EA przygotowało dla fanów to po prostu chęć pozostania w uniwersum. Dlatego przedmioty w skrzynkach ułatwiają grę i psują balans rozgrywki.

DICE pracuje już jednak nad zmianami w systemie. Jak tylko zostanie udostępniona jego nowa wersja, nie omieszkamy Was o tym powiadomić.


Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosshuwar   @   10:58, 29.11.2017
Nic nie czaję... Uśmiech
Że niby gracze nie chcieli... no tak... bo jak się sprzedaje coś co daje Ci przewagę w walce zamiast kolorki do pancerza... to więcej tego uhandlujemy, proste... i po co ta ściema?
0 kudoslogan23   @   12:00, 29.11.2017
Im bardziej się ten człowiek wypowiada tym bardziej się kompromituje, Eh kogo oni tam zatrudniają tą firmą rządzą chyba księgowi.Shuwar ja też już tych chciwych idiotów nie rozumiem ale olejmy ich i czekajmy na bardziej wartościowe gry.
2 kudosguy_fawkes   @   18:29, 30.11.2017
To miałoby jakiś sens, gdybyśmy mówili o multi w rodzaju MMO, gdzie faktycznie jest jakaś historia, a skoro to zwykłe naparzanie się przez sieć, to co komu szkodzi bieganie fioletowym Szturmowcem? Lepsze to, niż płacenie za dający przewagę sprzęt, bo kanonicznie rzecz biorą, Luke szykując się do batalii z Vaderem, nie sięgał do portfela, tylko nauk Yody i samej Mocy... Puszcza oko
2 kudosLucas-AT   @   01:22, 01.12.2017
Skoro do gry nie pasuja kosmetyczne popierdółki, a o psuciu balansu nie powinno być mowy, to niech mikropłatności nie będzie w ogóle w takim razie drogie EA.
1 kudoslogan23   @   11:42, 01.12.2017
Tylko nie wie tego ea albo nie chce zaakceptować tego że fani mają dość ich chciwości. Najlepiej nie kupować i głosować portfelem. Ja sam czekam na bardziej wartościowe gry.
1 kudosdabi132   @   13:39, 01.12.2017
EA staje się co raz bardziej pazerne. Ja rozumiem, że wydawca chce zarobić na grze, ale nie tak zachłannie. Trzeba znać umiar i takie dodatkowo płatne elementy wpływające na wyniki graczy nie powinny znajdować się w grze wysokobudżetowej. Mówienie, że gracze nie chcą liniowych gier jest zwykłym pieprzeniem. Gdyby przygotowali produkcję, ze świetną kampanią dla jednego gracza z wciągającą historią to gracze zapewne kupili by to. Ale gry od EA, już dawno nie słyną z powalającej fabuły.
Dodaj Odpowiedź