Need for Speed Payback - deweloperzy zmieniają system progresji

Need for Speed Payback stosuje system progresji przypominający ten ze Star Wars: Battlefront 2. Jako że strzelanka DICE w ostatnim czasie wywołała sporo kontrowersji, Ghost Games postanowiło zmodyfikować  rozwiązania opracowane na potrzeby Need for Speed Payback.

System progresji zastosowany w Need for Speed Payback nie jest tak czasochłonny, jak w przypadku Battlefront 2, ale także korzysta ze skrzynek, specjalnych kart oraz punktów. Wszystkie one są potrzebne do tego, aby rozwijać samochód gracza, a całość jest mocno zamotana i czasochłonna. Twórcy postanowili to jednak zmienić.

Najnowsza aktualizacja wprowadza garść modyfikacji, które powinny ucieszyć fanów cyklu. Po pierwsze, podniesiono atrakcyjność nagród za zwycięstwa w wydarzeniach. Po drugie, w skrzynkach łatwiej znaleźć solidniejsze bonusy. Po trzecie, w warsztatach łatwiej natrafić na nowe części. Do tej pory pojawiały się one w odstępach 30 minutowych, a po aktualizacji czekamy 10 minut.

"Celem tych zmian jest sprawienie, by system progresji, szczególnie ten dotyczący samochodów, był przyjemniejszym doznaniem", stwierdził przedstawiciel studia Ghost Games.

"Dzisiejsze zmiany to pierwsza faza, nadchodzą kolejne. Niebawem wprowadzimy modyfikacje do tego, jak działają warsztaty, w szczególności zajmiemy się jakością/poziomem części".

Need for Speed Payback zadebiutowało mniej więcej przed tygodniem. Dostępne jest dla posiadaczy komputerów osobistych oraz konsol Xbox One i PlayStation 4. Jego recenzję opublikujemy niebawem.