Denuvo w Śródziemie: Cień Wojny poddało się po jednym dniu

Chyba najwyższa pora przyznać, że system jest już bezużyteczny.

@ 12.10.2017, 19:24
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!
pc

Denuvo w Śródziemie: Cień Wojny poddało się po jednym dniu

Śródziemie: Cień Wojny zabezpieczone było przy pomocy systemu Denuvo. W ostatnim czasie rozwiązanie, mające w założeniu walczyć z piratami, nie ma się niestety najlepiej. W przypadku wielu gier pokonane zostało w ciągu zaledwie kilku dni, a w przypadku Śródziemie: Cień Wojny dało za wygraną w zasadzie po jednym.

Jak czytamy w wielu miejscach w sieci, dostępne są już specjalne cracki pozwalające odpalić Śródziemie: Cień Wojny. Piraci potrzebowali zaledwie jednego dnia na to, aby słynny system obejść i udostępnić grę osobom niepłacącym za wirtualną rozrywkę.

Co ważne, nie jest to pierwszy przypadek tego typu. W ostatnim czasie piraci błyskawicznie poradzili sobie także m.in. z Total War: Warhammer 2 oraz Sonic Mania. Denuvo miało wszystkie te gry uchronić przed piratami choćby przez kilka pierwszych tygodni, nie wytrwało nawet kilku dni.

Śródziemie: Cień Wojny dostępne jest na PC, PS4 oraz Xboksie One od wczoraj. Naszej recenzji najnowszego projektu studia Monolith przeczytacie niebawem. Jeśli zamierzacie nabyć wersję dla blaszaków, rzućcie okiem na jej wymagania sprzętowe.


Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosguy_fawkes   @   10:09, 13.10.2017
Cytat: Guilder
A to już jest skrajnie nierozsądne podejście, ale drążąc temat ucieklibyśmy w politykę, a w każdym razie na pewno daleko od gier. Zwrócę tylko uwagę, że szpiegowanie to nie tylko CIA czy FSB, ale też mnóstwo firm reklamowych, facebooki, amazony, itp.

Bo dzisiaj w „bezpłatnych” serwisach walutą są dane osobowe, które się udostępnia i to dobrowolnie, bo przymusu posiadania konta na FB czy w innym serwisie nie ma. A ostatnio jest na tapecie afera z Kasperskym w roli głównej.
Nierozsądne jest wtedy, jak robisz coś nierozsądnego. Albo faktycznie masz na dysku ultratajne dane, tylko że wtedy jako profesjonalista raczej wiesz, jak się z nimi obchodzić. Albo chociaż powienieneś.
0 kudosBubtownik   @   15:13, 13.10.2017
I bardzo dobrze. Może teraz za niedługo usunął to ścierwo z gry, a następni devowie zrezygnują z tego badziewia.
2 kudoskobbold   @   19:38, 13.10.2017
Cytat: MicMus123456789
Szkoda, naprawdę szkoda, że zabezpieczenie już dnia nie wytrzymuje. Miło by było gdyby było można takich wyłapać i zamknąć i to dożywotnio, a nie na parę lat.

No tak, przecież nie ma nic gorszego od pirata i nie ma gorszych przestępstw niż ściągnięcie czegoś z internetu. Dobrze, że pozwoliłeś im żyć. Nigdy nic nie ściągnąłeś? Nawet zdjęcia?
Cytat: guy_fawkes
Cytat: Guilder
A to już jest skrajnie nierozsądne podejście, ale drążąc temat ucieklibyśmy w politykę, a w każdym razie na pewno daleko od gier. Zwrócę tylko uwagę, że szpiegowanie to nie tylko CIA czy FSB, ale też mnóstwo firm reklamowych, facebooki, amazony, itp.

Bo dzisiaj w „bezpłatnych” serwisach walutą są dane osobowe, które się udostępnia i to dobrowolnie, bo przymusu posiadania konta na FB czy w innym serwisie nie ma. A ostatnio jest na tapecie afera z Kasperskym w roli głównej.
Nierozsądne jest wtedy, jak robisz coś nierozsądnego. Albo faktycznie masz na dysku ultratajne dane, tylko że wtedy jako profesjonalista raczej wiesz, jak się z nimi obchodzić. Albo chociaż powienieneś.

To że Ty chcesz i nie masz nic przeciwko "obnażaniu" się w sieci nie znaczy wszyscy chcą to robić. Po raz kolejny mierzysz wszystkich Swoją miarą i wrzucasz do jednego worka.
0 kudosguy_fawkes   @   22:13, 13.10.2017
Owszem, zdarza mi się generalizować, bo na co dzień spotykam się z wieloma różnymi przypadkami i obawy o prywatność na urządzeniu, na którym praktycznie nie ma nic, są z reguły niepotrzebne. Jesteśmy szpiegowani wszędzie, wszędzie zbierane są jakieś informacje, ale tak jak sam wspomniałeś - dużą ich część udostępniamy na własne życzenie. A w innym przypadku po prostu nie ma wyboru, bo tak stanowią regulaminy użytkowania pewnych usług, które sami akceptujemy, by z nich korzystać.
0 kudosshuwar   @   07:37, 14.10.2017
Cytat: kobbold
Dobrze, że pozwoliłeś im żyć.
Znowu się zaczyna Puszcza oko
0 kudosLysander   @   20:16, 14.10.2017
Nic nie ściągnął, nie oglądał nigdy gry na youtubie i nie grał u kolegi xD
0 kudoslogan23   @   22:38, 14.10.2017
To że udostępnia ktoś dane to nic a jak się wrzuca zdjęcia nieletnich dzieci na fb itp. Portale i potem są jakieś porwania itp
0 kudoskobbold   @   10:15, 15.10.2017
Cytat: shuwar
Cytat: kobbold
Dobrze, że pozwoliłeś im żyć.
Znowu się zaczyna Puszcza oko

Bo dla mnie to jest dziwna porąbana skala wartości. Idąc tokiem rozumowania autora wpisu, to za fizyczną kradzież trzeba by wieszać na miejscu. A co z innymi, dużo gorszymi przestępstwami? To może od razu trzeba wszystkich zamknąć, a ci co się nie pomieścili rozstrzelać? To raz a dwa, rozumiem, że Mic nigdy nic nie ściągnął z sieci bez pozwolenia autora, nawet małego obrazka/ikony/czy innej pierdoły, bo jeśli tak to powinien uczciwie podejść do sprawy zgodnie ze swoimi przekonaniami i zgłosić się ze szczoteczką na najbliższy komisariat. Nie lubię ludzi "świętszych od papieża" bo tacy najczęściej okazują się najgorsi, a to jest czysta hipokryzja.
0 kudosLucas-AT   @   10:53, 15.10.2017
Micowi raczej chodziło o tych, co łamia zabezpieczenia i udostępniaja cracki w sieci, a nie pojedynczego pirata ściagajacego treść z Internetu.
0 kudoskobbold   @   12:31, 15.10.2017
To i tak kara nie jest adekwatna do potencjalnego przewinienia. Jak za łamanie zabezpieczeń dożywocie to za pozostałe przewinienia tylko śmierć. Paranoja. A rozwiązanie jest banalnie proste, skoro zabezpieczenia nie skutkują to tych zabezpieczeń nie dawać, popyta na cracerów umrze śmiercią naturalną.
1 kudosdabi132   @   15:42, 15.10.2017
Cytat: kobbold
A rozwiązanie jest banalnie proste, skoro zabezpieczenia nie skutkują to tych zabezpieczeń nie dawać, popyta na cracerów umrze śmiercią naturalną.

Myślisz, że usunięcie zabezpieczeń z gier rozwiązało by problem piractwa?
Mylisz się. Wtedy by to ułatwiło tylko sprawę. Wystarczyło by że jedna osoba kupiła by grę i ją skopiowała, potem by przekazała ją dalej 20 znajomym. Czy wtedy deweloper by zarobił?
0 kudosguy_fawkes   @   16:50, 15.10.2017
UP: Dokładnie. Dobitnie pokazuje to przykład gier kradzionych z GOG-a. Tutaj złodzieje raczej nie mają sentymentu, że brak DRM, że ceny lepsze etc. Kradną, bo jest to jeszcze łatwiejsze.
0 kudoskobbold   @   18:26, 15.10.2017
Oczywiście, że nie. Piractwo było, jest i będzie. Tak samo prostytucja czy narkotyki. Skoro obecne metody nie działają, a nie działają, to może warto się zastanowić nad zmiana skostniałego systemu, który zwyczajnie nie dorasta do obecnych czasów. W krajach w których zalegalizowano marihuane czy prostytucję zyski do budżetu zauważalnie wzrosły. A piraci skądś gry pobierać muszą, to może zamiast płacić za nieefektywne zabezpieczenia i ścigać pojedyncze osoby warto zacząć ściągać pieniądze od dostawców usług internetowych/stron torrentowych/serwerowni. Gdzieś te dane są przechowywane i gdzieś są udostępniane, zamiast je zamykać, co do niczego nie prowadzi, to je opodatkować. Bo obecnie zabezpieczanie gier wygląda tak. Twórcą się wydaje, że są bezpieczni a cracerzy się śmieją.


Obrazek

0 kudosfebra1976   @   18:47, 15.10.2017
Cytat: kobbold
A piraci skądś gry pobierać muszą, to może zamiast płacić za nieefektywne zabezpieczenia i ścigać pojedyncze osoby warto zacząć ściągać pieniądze od dostawców usług internetowych/stron torrentowych/serwerowni. Gdzieś te dane są przechowywane i gdzieś są udostępniane, zamiast je zamykać, co do niczego nie prowadzi, to je opodatkować.

Nad takimi rozwiązaniami mądre głowy zastanawiają się już od dawna. Jak zamknąć serwer postawiony w jakimś egzotycznym kraju? W ten sposób giną miliardy w walucie, co boli rządy różnych krajów. Dlatego kto by się przejmował jakąś firmą od gier.

0 kudosguy_fawkes   @   19:11, 15.10.2017
Oj, było już sporo prób zamknięcia takich stron, ale cwaniaczki umieszczali je na zagranicznych hostingach i tłumaczyli, że nie odpowiadają za treści wrzucane przez użytkowników (ale jakoś z piractwem nie walczyli...). Torrenty są o tyle trudne, że to p2p - każdy, kto pobiera, jednocześnie udostępnia. Można jedynie walczyć z samymi trackerami.
Dodaj Odpowiedź