Overwatch zawiódł esportowców
Turniejów nie ma, drużyn coraz mniej. Blizzard liczył tylko na kasę?
Scena esportowa wiązała ogromne nadzieje z Overwatch. Jak się jednak okazuje, nie wszystko idzie zgodnie z planem. Wiele drużyn zrezygnowało z rozgrywek, a organizatorzy turniejów tną wygrane.
Overwatch ruszyło dość mocno. Dało się zauważyć, że produkcja wzbudza zainteresowanie nie tylko potencjalnych graczy, ale również widzów. Wystarczyło jednak kilka miesięcy starć, aby liczby zaczęły drastycznie spadać. W rezultacie, w 2017 roku wiele wydarzeń anulowano, a te które pozostały cieszą się mniejszą skalą.
Świetnym tego przykładem niechaj będą firmy FACEIT oraz ELEAGUE. Obie połączyły siły przy Overwatch Open zorganizowanym w 2016 roku, a w którym łączna suma nagród wynosiła 300 tysięcy dolarów. Mimo że turniej ogólnie się udał, żadna z wspomnianych organizacji nie zdecydowała się przygotować niczego podobnego od tamtej pory. Zainteresowania nie przejawiają też ESL ani DreamHack.
"Kiedy DreamHack zapowiedział, że nie będą organizować żadnych istotnych wydarzeń to był nasz moment decyzyjny", wyjaśnił Marty Strenczewilk, szef Splyce. "Nie wycofaliśmy się na dobre, ale nie mogę płacić za grę, która jest trzecią najdroższą i dziesiątą najchętniej oglądaną. Nie ma po prostu czego oglądać, nie dlatego, że ludzie nie chcą oglądać. Nie ma rozgrywek".
Co ciekawe, winą obarczany jest Blizzard. Studio ujawniło Ligę Overwatch w trakcie imprezy Blizzcon i początkowy entuzjazm był naprawdę duży. Implementacja wydarzenia to natomiast zupełnie inna bajka. Regularny sezon w ramach ligi ruszy dopiero w 2018 roku, a jak na razie brak jakichkolwiek konkretnych działań ze strony dewelopera i wydawcy.
"Wielu ludzi jest zawiedzionych tym, jak Blizzard przygotował Ligę Overwatch, zatrzymując ekosystem, zatrzymując społeczność, nic w sumie się nie dzieje", powiedział Hicham Chahine, szef esportowej grupy Ninjas in Pyjamas. "Była zapowiedź, a potem nic się nie działo, niczego nam nie przekazano, wydaje mi się, że wybrali inną drogę, stała się ona przyczyną porażki. Była plotka, że chcieli sponsorów niezwiązanych z gamingiem, aby wykładali duże pieniądze. Nie sądzę żeby ludzie to kupili, teraz więc zmieniają podejście".
Czy nowy plan się powiedzie? Nie sposób przewidzieć. Być może 2018 rok wszystko odmieni, a na razie pozostaje uzbroić się w cierpliwość.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler