Danger Zone - nadchodzi duchowy spadkobierca cyklu Burnout
Wybuchy, destrukcja i wysoka szybkość - to słowa kluczowe gry Danger Zone.
Studio Three Fields Entertainment, składające się w znacznej mierze z osób, które niegdyś pracowały przy cyklu Burnout, opublikuje niebawem swoje najnowsze przedsięwzięcie. Chodzi o grę, w której na pierwszym planie są kraksy samochodowe. Projekt zwie się Danger Zone.
Mimo że nie jest to w żadnym razie kontynuacja słynnego Burnouta, twórcy uważają, że przygotowują jego duchowego spadkobiercę. Zadaniem grających jest uczestniczenie w rozlicznych scenariuszach wypadków, przy jednoczesnym gromadzeniu specjalnych bonusów.
"Pojazdy uderzające w nadjeżdżający ruch, niszczenie przyczep, aby uwolnić ich ładynek oraz wykorzystywanie ładunków wybuchowych, w celu poruszania wehikułu. Im większe eksplozje, tym więcej punktów. Jeśli masz dość korków i zapchanych dróg, wymierz swoją zemstę. To raj dla tych, którzy lubią ognistą jazdę", czytamy w opisie tytułu.
Danger Zone zaoferuje kampanię dla jednego gracza, a w niej dostępne będzie 20 scenariuszy oraz sieciowe rankingi, aby gracze mogli porównywać swoje wyniki.
Projekt dostępny będzie wyłącznie cyfrowo na PC oraz PlayStation 4. Datę wyznaczono na maj, a cenę na mniej więcej 50 zł.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler