Cliff Bleszinski uważa, że ostatnie Gears of War to takie growe Przebudzenie Mocy
Twórcy obu wymienionych marek nie chcieli ryzykować, a w rezultacie przygotowali dość zachowawcze dzieła.
Twórca cyklu Gears of War, Cliff Bleszinski, rozmawiał niedawno z redakcją portalu Gamespot, a kilka pytań dotyczyło najnowszej odsłony wspomnianej serii. Jego wypowiedź jest o tyle ciekawa, że za Gears of War 4 odpowiadało wewnętrzne studio Microsoftu, a nie Epic Games.
Jak wynika ze słów Bleszinskiego, ma on mieszane odczucia wobec projektu. W jego opinii, deweloperzy w ogóle nie zaryzykowali. Zastosowali sprawdzone rozwiązania, serwując graczom niejako Przebudzenie Mocy.
"Szef The Coalition, Rod Fergusson, dał ludziom to, czego chcieli. Zrobił tak naprawdę Epizod VII (chodzi o cykl Gwiezdne Wojny - dop.red.) na wzór J.J. Abramsa. Obejrzałem Epizod VII pięć razy. Nadal zakręci mi się łezka w oku, ale kiedy myślę obiektywnie, zauważam, że nikt nie podjął tu ryzyka. Mam nadzieję, że więcej będzie go w przyszłości".
Bleszinski wspomniał też, że kiedy Epic Games rozmyślało o przyszłości Gears of War miało na myśli nie tylko strzelankę.
"Historię można opowiedzieć na wiele sposobów. Wiele gatunków. Myślę, że to naprawdę duże IP, sprawdziłoby się ono w formie liniowej, w książkach - widzieliśmy to; a także w innych gatunkach gier".
Bleszinski pracuje obecnie nad LawBreakers. Jego zamknięta beta startuje już w najbliższy czwartek. Jeśli chodzi o kolejne odsłony Gears of War, te najpewniej powstaną, na razie nie wiemy jednak kiedy i na jaką platformę.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler