W The Division miało nie być mikrotransakcji, to deweloperzy wrzucili makrotransakcje
Za wirtualną czapeczkę można zapłacić nawet w okolicy 20 złotych.
The Division otrzymało niedawno całkiem sporą aktualizację. Jeden z graczy zauważył, że wraz z nią w grze pojawił się nowy sprzedawca, oferujący produkty premium. Szybkie zerknięcie na jego asortyment pozwala stwierdzić, że Ubisoft złamał obietnicę sprzed mniej więcej roku.
Około roku temu Francuzi obiecywali, że w The Division nie będzie dostępnych żadnych mikrotransakcji:
"Krótka odpowiedź to nie", powiedział kreatywny dyrektor gry, Magnus Jansen, zapytany o ewentualną obecność w niej mikrotransakcji. "Nie mamy mikrotransakcji, kropka".
"Mikrotransakcji, jakie znacie, nie mamy. Nie możesz wydać odrobiny pieniędzy, aby mieć lepszy sprzęt albo zdobyć jakieś kosmetyczne drobnostki", zapewniał.
Tak było kiedyś. A jak jest obecnie? Ano sytuacja nieco się zmieniła. Wspomniany sprzedawca produktów premium pozwala bowiem wydawać walutę premium na przeróżne drobnostki. Aby pozyskać samą walutę trzeba wydać następujące kwoty:
- 500 kredytów premium to około 20 zł;
- 1050 kredytów premium to około 40 zł;
- 2400 kredytów premium to około 80 zł;
- 4600 kredytów premium to około 150 zł;
- 7200 kredytów premium to około 200 zł.
Za kredyty premium można nabyć czapeczki, ubrania i wiele innych kosmetycznych przedmiotów. Co ciekawe, pojedyncza wirtualna czapeczka kosztuje nawet w okolicy 20 złotych, a to wcale nie jest najdroższy element asortymentu sprzedawcy.
Dlaczego Ubisoft zmienił zdanie? Ciężko powiedzieć. Może The Division traci graczy, a infrastrukturę trzeba jakoś utrzymać? Może Francuzi chcą po prostu więcej zarobić na swoim przedsięwzięciu? Prawdy najpewniej nigdy nie poznamy.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler