Organizator turniejów e-Sportowych donosi do KRRiT na Polsat o transmitowanie turnieju CS GO
Absurdalny i śmieszny donos ze strony Fantasy Expo.
e-Sport rozwija się coraz prężniej, największe turnieje cieszą się ogromną popularnością, a nagrody dla najlepszych drużyn w topowych zmaganiach coraz częściej są liczone w milionach dolarów. Potencjał w tego typu rozgrywkach dostrzegli nawet włodarze stacji telewizyjnych, często uważanych za nieco zacofane względem internetu, wykupując prawa do transmisji komputerowych zmagań. Tą drogą poszedł m.in. rodzimy Polsat i niektórym chyba się to nieszczególnie spodobało.
Mowa tu o organizacji Fantasy Expo, o której pewnie większość z Was pierwszy raz słyszy, jeżeli nie siedzicie zbytnio w temacie polskiego e-Sportu. W innym wypadku na pewno ta nazwa obiła Wam się o uszy, bo to jedna z największych polskich lig e-Sportowych, kojarzona z popularnymi youtuberami i streamerami, takimi jak izak, ROCK czy ROJO.
I właśnie przedstawiciele tej organizacji, rzekomo promującej i szerzącej e-Sport, postanowili zaskarżyć telewizję Polsat o... transmitowanie w telewizji turnieju ELEAGUE Major w Counter-Strike: Global Offensive. Brzmi absurdalnie i tak też jest.
W tym celu prawnicy Fantasy Expo przygotowali specjalne pismo do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, w którym donoszą o szkodliwości gier typu CS: GO. W skrócie chodzi o to, że to gra z PEGI 18+, która promuje przemoc i wykorzystuje się w niej broń palną, choć w wirtualnym wydaniu. Polega też na zabijaniu przeciwników, co nawołuje do agresywnych zachowań. Powołano się nawet na pewną masakrę z 1999 roku w Columbine High School, w której gracz "siostrzanej dla CS: GO gry Doom" zamordował przeszło 13 osób". Transmisja powinna być więc pokazywana w telewizji po 23.00. Głównie na tym opiera się skarga, do której dotarł serwis Antyweb - pełną jej wersję możecie przeczytać tutaj.
Nie da się ukryć, że tego typu pozew, wystosowany przez organizację e-Sportową, która także organizuje turnieje w Counter-Strike: Global Offensive i promuje grę na wszelakie możliwe sposoby, jest co najmniej nie na miejscu. Sytuacja jest tym bardziej kuriozalna, że właściciel Fantasy Expo to jednocześnie menadżer Piotra "izaka" Skowyrskiego, najpopularniejszego polskiego komentatora wspomnianej strzelanki.
Ciężko do końca stwierdzić, co skusiło włodarzy Fantasy Expo do wystosowania skargi. Konkurencja, zazdrość? W każdym razie najpewniej nie wyjdzie im to na dobre - teraz, gdy sprawa wypłynęła na jaw, ich fanpage na Facebooku zalały komentarze oburzonych graczy. Hipokryzja sięgnęła zenitu.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler