Analiza Trybu Boost konsoli PlayStation 4 Pro - niektóre gry rzeczywiście zyskują
Różnice w działaniu poszczególnych tytułów są zależne m.in. od pierwotnej optymalizacji oraz silnika graficznego.
PlayStation 4 Pro otrzyma niebawem (w ramach aktualizacji 4.50) specjalną funkcję, tzw. Tryb Boost, który powinien usprawnić działanie gier, niezaprojektowanych do tego, by wykorzystywać możliwości nowej platformy Japończyków. Ekipa Digital Foundry miała już szansę go sprawdzić.
Jak wynika z materiału przygotowanego przez wspomnianą redakcję, Tryb Boost rzeczywiście działa. Dzięki niemu dodatkowa moc obliczeniowa PlayStation 4 Pro, choć nie pełna, wykorzystywana jest do usprawniania działania gier dedykowanych standardowemu PS4.
Różnice zależne są od gry, którą aktualnie na konsoli odpaliliśmy. Jeśli dany tytuł stosuje ograniczenie liczby klatek na sekundę, ich przyrostu raczej nie zauważymy. Inaczej jest w przypadku, kiedy gra ma problemy z dobiciem do poziomu założonego przez deweloperów albo stosuje tzw. dynamicznie skalowaną rozdzielczość. W takiej sytuacji korzyści są zauważalne, acz nie dramatyczne.
Różnice są często minimalne ze względu na to, w jaki sposób działa Tryb Boost. Nie oddaje on do dyspozycji gry dodatkowych jednostek obliczeniowych, ale po prostu jego wyższe zegary taktowania. Niektóre gry, jak np. Assassin's Creed: Unity, Battlefield 4 oraz Mirror's Edge: Catalyst zyskały całkiem sporo. Inne niekoniecznie. Zerknijcie zresztą na poniższy film.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler