Polska drużyna Virtus.pro zajmuje 2 miejsce w turnieju rangi Major w Counter Strike: Global Offensive

Polacy po wyrównanej walce ulegli duńskiej drużynie Astralis.

@ 29.01.2017, 20:43
Adam "Dirian" Weber
Chwalmy Słońce!
pc

Polska drużyna Virtus.pro zajmuje 2 miejsce w turnieju rangi Major w Counter Strike: Global Offensive

Polska drużyna Virtus.pro po zaciętym pojedynku z duńskim Astralis musiała uznać wyższość przeciwnika. Duńczycy wygrali pierwszy w swojej karierze turniej rangi Major i zgarnęli 500 tysięcy dolarów. Polacy otrzymali do podziału 150 tys. dolarów.

Virtus.pro szło jak burza przez początkową fazę turnieju, wygrywając każdy kolejny mecz. W drodze do finału wygrali z drużynami Optic Gaming, G2, Gambit, North, a dziś w nocy pokonali w półfinale jednego z faworytów - SK Gaming, najlepszy zespół zeszłego roku.

W wielkim finale na naszych rodaków czekali mocni Duńczycy z Astralis, grający ostatnio bardzo dobrze w odświeżonym składzie. Spotkanie finałowe nie miało swojego faworyta, więc zwiastowało to świetny mecz - tak też było. Finalnie lepsi okazali się zawodnicy z Danii. Pierwszą mapę, de_nuke (wybraną przez Polaków), zgarnęło Virtus.pro, wynikiem 16:12. Drugą mapą był już wybór Duńczyków, de_overpass, na którym trwała wyrównana walka do ostatniej rundy, ale ostatecznie to Astralis okazało się minimalnie lepsze, zwyciężając 16:14.

Trzecią mapą było de_train. Lokację tę lubią obie drużyny, więc znów ciężko było wskazać faworyta. Polacy zaczęli świetnie mecz po stronie terrorystów, wygrywając rundę pistoletową i kolejnych kilka rund - na liczniku mieliśmy wynik 7:0. Wygrana runda pistoletowa po zmianie stron dawała nadzieję na szybkie dokończenie meczu po stronie antyterrorystów ze strony Polaków. Astralis nie dało jednak za wygraną i zaczęło odrabiać straty, a gracze Virtus.pro nie mogli sobie poradzić z kryciem bombsite'ów, które Duńczycy z łatwością zajmowali. Trzecia mapa zakończyła się wynikiem 16:14 i to gracze Astralis wznieśli trofeum. Trzeba jednak przyznać, że Virtus.pro pokazało się z rewelacyjnej strony w całym turnieju i byli bardzo blisko wygrania drugiego Majora w swojej karierze.

Kolejny duży turniej z udziałem Virtus.pro już na początku marca w Katowicach, podczas Intel Extreme Masters. Od jakiegoś czasu nie posiada on jednak rangi Major (oznaczającego oficjalne wsparcie ze strony Valve), ale w niczym to nie przeszkadza, bo niesamowita atmosfera w Spodku i wysokie kwoty nagród zachęcają najlepsze drużyny z całego świata do wzięcia w nim udziału.


Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosmrPack   @   13:17, 30.01.2017
No to w takim razie będzie można liczyć na dobry występ VP podczas IEM w Katowicach Uśmiech