W Łotr 1 wykorzystano ujęcia nagrane na potrzeby Nowej Nadziei

Ciekawostką dzieli się reżyser Łotr 1, Gareth Edwards, rozmawiając z ekipą Radio Times.

@ 19.12.2016, 16:47
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!
inne

W Łotr 1 wykorzystano ujęcia nagrane na potrzeby Nowej Nadziei

Przed momentem pisaliśmy o tym, że Łotr 1. Gwiezdne wojny - historie całkiem nieźle radzi sobie pod względem komercyjnym. Teraz mamy kolejne doniesienia, tym razem chodzi o ciekawostkę związaną z oryginalną trylogią. Podzielił się nią reżyser, Gareth Edwards.

Uwaga: Poniżej występują drobne spoilery związane z fabułą Łotr 1 - nic związanego z opowieścią.

W wywiadzie dla Radio Times, Edwards mówił o występach pilotów rebeliantów, a konkretniej o Przywódcach Czerwonej oraz Złotej eskadry. Reżyser zdradził, że te dwie postaci zostały przeniesione do filmu z klatek oryginału sprzed lat. Sceny nie zostały wykorzystane w epizodzie czwartym sagi Gwiezdnych Wojen, dlatego postanowiono zrobić z nich użytek teraz.

"Poszliśmy na ranczo Skywalkera, a tam znajdują się archiwa. Chodziliśmy dookoła i robiliśmy różne fajne rzeczy. Przyglądaliśmy się Sokołowi Millenium, przymierzaliśmy Kurtkę Hana Solo i tego typu rzeczy, a na tyłach na ziemi znaleźliśmy puszki z filmami. Powiedzieliśmy 'Co w nich jest', a oni odpowiedzieli 'To Gwiezdne Wojny'. A ja wtedy 'czy ktoś to przeglądał?', a oni odpowiedzieli, że 'nie, nie są jeszcze w formie cyfrowej'".

"Otrzymaliśmy odpowiednie dokumenty i znaleźliśmy ujęcia z Nowej Nadziej, których nie wykorzystano. Chodzi o zdjęcia pilotów oraz kwestie, których nie wykorzystano [w filmie]. Za pomocą magii [studia efektów specjalnych] ILM udało nam się wszystko pociąć, a potem wstawić do naszych kokpitów".

Edwards wyjaśnił również, że początkowo nie był pewny czy umieszczenie postaci w kokpitach nie będzie zbyt kosztowne i czasochłonne, ale zmienił zdanie, kiedy zobaczył finalny efekt oraz gdy inni ludzie mieli na to szansę.

"Myślisz sobie 'Ilu ludzi to zauważy?' To bardzo czasochłonne, czy będzie warto? Podczas premiery w LA, pojawiły się gromkie brawa w tym konkretnym momencie filmu. To był jedyny moment filmu, w którym faktycznie wymachiwałem ręką".

Oglądając film zwróćcie uwagę na wspomniane ujęcia. Powinniście je wychwycić bez problemów.


Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?