DOOM 4 zbyt mocno przypominał Call of Duty, dlatego projekt anulowano
Na jego zgliszczach powstał bardziej staroszkolny DOOM, który zadebiutował na rynku w roku bieżącym.

Tegoroczny DOOM trafił na rynek mniej więcej po 12 latach od premiery DOOM 3. Co ciekawe, deweloperzy wcale tak długo nie pracowali nad swoim najnowszym przedsięwzięciem. W międzyczasie dłubali też przy DOOM 4, które zostało jednak anulowane, o czym dowiadujemy się ze specjalnego materiału filmowego.
DOOM 4 zapowiedziano w 2008 roku, ale projekt zarzucono 3 lata później, pozbywając się praktycznie wszystkiego, co udało się wypracować. Projektanci uznali, że ich gra zbyt mocno przypomina serię Call of Duty, a z tego powodu nie bardzo jest sens ją wydawać. Jej producent, Marty Stratton, nazywał ją nawet "Call of DOOM".
"To było bliższe tego typu gry. Bardziej kinowe, więcej było historii", powiedział Stratton. "W pobliżu Ciebie było więcej postaci niezależnych, przebywali z Tobą w trakcie gry. Było też inne miejsce akcji - historia toczyła się na ziemi".
Twórcy uznali również, że jest zbyt dużo skryptów, a gra niczym nie przypomina klasycznego DOOM'a sprzed lat. Można się było m.in. ukrywać podczas walki z zombie.
"Nie mieliśmy wrażenia, że gramy w DOOM, mieliśmy zupełnie inny plan oraz nadzieje".
Swoje dwa grosze dorzucił Hugo Martin, kreatywny dyrektor DOOM 4. Także według niego tytuł był dziwny, nie pasował do tego, co twórcy planowali osiągnąć.
"Był bardziej realistyczny. Ukazywał globalny wpływ piekielnej inwazji. Jeśli chodzi o założenia, jestem w stanie zrozumieć dlaczego poszli w tym kierunku, sam także chciałbym się temu przyjrzeć - jeśli nie byłaby to gra DOOM", powiedział Martin.
"Aby zaprezentować większą historię, poświęcono głównego bohatera. DOOM to opowieść o jednym kolesiu, zaplątanym w wielkie rzeczy. DOOM 4 był o wielkich rzeczach".
Obaj projektanci sądzą, że anulowany DOOM 4 był świetny, oferował naprawdę wyjątkowe doznania, ale finalnie zbyt mocno odchodził od swojego pierwowzoru. Gry najpewniej nigdy nie zobaczymy, a jeśli jakimś cudem trafi na rynek, to najpewniej pod zupełnie innym tytułem.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler