The Last Guardian - analiza techniczna gry
Wygląda na to, że produkcja działa lepiej na PS4 Pro niż na standardowym PS4.
Redakcja Digital Foundry przygotowała kolejną analizę. Tym razem ekipa wzięła się za, mające dzisiaj swoją premierę, The Last Guardian. Postanowiła zestawić ze sobą PlayStation 4 oraz PlayStation 4 Pro. Wzięto też pod uwagę kilka różnych rozdzielczości wyświetlania obrazu.
Jak wynika z testu, The Last Guardian nie działa do końca płynnie. Produkcja potrafi spowolnić, mimo że pod względem jakości oprawy wizualnej nie jest arcydziełem. Na krawędziach modeli dostrzegalne są też rozliczne schodki, a gdy dorzucimy do tego efekt motion blur (rozmywanie w ruchu), całość potrafi wyglądać dość przeciętnie.
Idąc dalej, produkcja wspiera PlayStation 4 Pro, co oznacza, że na tej właśnie konsoli jest w stanie wyświetlać obraz w rozdzielczości zbliżonej do 4K (tym razem 3360×1890). Ogólna jakość obrazu jest w takiej sytuacji dużo wyższa, ale mimo to nadal dostrzec można drobne anomalie oraz schodki. Poprawie nie ulegają niestety ani tekstury, ani efekty specjalne - są dokładnie takie same, jak na zwykłym PS4.
Niezależnie od wybranej rozdzielczości, The Last Guardian potrafi zwalniać poniżej magicznej bariery 30 klatek na sekundę. Co gorsze, czkawka obniża okazyjnie płynność nawet do poziomu 20 ramek. Gorzej w tym przypadku jest na PlayStation 4, albowiem PS4 Pro raczej radzi sobie z utrzymywaniem stabilnych 30 fpsów.
Całą analizę znajdziecie poniżej.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler