Plotka głosi, że Diablo 4 zostanie odsłonięte na tegorocznym Blizzconie

W dniu dzisiejszym sporo pędu nabrały ploteczki dotyczące Diablo 4, a w sumie - mającej rzekomo odbyć się podczas tegorocznego Blizzconu zapowiedzi tejże gry. Zanim jednak fani serii szatańskich hack and slashy od Blizzarda pogrążą się w spekulacjach, warto zaznaczyć skąd dokładnie wywodzą się plotki dotyczące nadciągającej wielkimi krokami zapowiedzi kolejnego Diablo.

Źródłem nawiedzających w dniu dzisiejszym internet rewelacji jest woreczek prezentów rozsyłany do osób zarejestrowanych na tegoroczny Blizzcon - coroczną imprezę Blizzarda, zrzeszającą fanów firmy z całego świata. Wszystko zaczęło się dość niewinnie - jednym z promocyjnych przedmiotów podarowanych graczom był opatrzony logotypem Diablo, stylizowany woreczek na kości. Zgodnie z oczekiwaniami, jest on wypełniony wszelkiego rodzaju plastikowymi bryłami, gotowymi do wykorzystania w dowolnej kampanii Dungeons & Dragons czy innego Pathfindera. Fani "stołowych" RPG-ów z pewnością zrozumieją skąd wywodzą się pogłoski. Pośród dostępnych kostek znaleźć możemy bowiem niewielką, czterościenną kostkę, w gwarze graczy znaną zwyczajnie jako... d4.

To... zaskakująco niewiele, nawet jak na plotkę związaną z grami Blizzarda. Aby dolać nieco oliwy do piekielnego ognia, wspomniana kość niezgody zawiera jednak dość charakterystyczny błąd produkcyjny. Po bliższych oględzinach okazuje się bowiem, że przez nieodpowiednie rozłożenie cyfr na ściankach, sprezentowane graczom d4 nie jest przystosowane do wykorzystania w grze. Felerną sekwencją cyfr okazał się bowiem szereg 1, 1 oraz 4, który można zinterpretować jako czwarty dzień listopada (4.11) - datę rozpoczęcia tegorocznego Blizzconu. Na szczęście technologia pozwala nam na podlinkowanie odpowiedniej dla rangi tego odkrycia ścieżki dźwiękowej.

Cóż, tak czy siak zapowiedź kolejnego Diablo z pewnością ucieszyłaby wielu graczy, a czy rzeczywiście plotki są bezpodstawne przekonamy się dopiero podczas wspomnianej imprezy. Niestety optymizmem nie napawa fakt, że rzekomo zaangażowany w projekt David Brevik oficjalnie zaprzeczył, by był zaangażowany w produkcję kolejnego demonicznego aRPGa.