Counter-Strike: Global Offensive - Polacy mistrzami pierwszego sezonu eLeague

Virtus.Pro - polski skład w rosyjskiej organizacji - zostało mistrzami pierwszego sezonu eLeague w Counter-Strike: Global Offensive! Łupem rodaków padł prestiżowy tytuł oraz 390 tysięcy dolarów.

@ 31.07.2016, 21:30
Kacper "Itchytude" Kutelski
I AM ERROR.
pc

Counter-Strike: Global Offensive - Polacy mistrzami pierwszego sezonu eLeague

Rozegrany wczoraj (tj. 30 lipca) finałowy pojedynek pierwszego sezonu eLeague w Counter-Strike: Global Offensive przyniósł dość niespodziewane rozstrzygnięcie - wygraną rodaków z organizacji Virtus.Pro! Po ostatni spotkaniach w wykonaniu Polaków niewielu spodziewało się zwycięstwa, lecz mimo wszystko Pasha i spółka zaskoczyli niedowiarków, pokonując faworyzowanych Szwedów z fnatic 2:0 i inkasując przy tym 390 tysięcy dolarów! 

Finał przyciągnął uwagę wielu widzów, również ze względu na rangę turnieju - ta amerykańska organizacja powstała przy wsparcia Turner Broadcasting System może poszczycić się całkiem imponującą pulą nagród, wynoszącą 1,4 miliona dolarów.

Pojedynek rozgrywany był w klasycznym systemie Best of 3, a który zakończył się już po rozegraniu dwóch pierwszych map zwycięstwem polskiego zespołu. Pierwszą areną zmagań był Cobblestone, na którym fnatic szybko objęło znaczące prowadzenie, by w wyniku dobrej końcówki Virtus.Pro zamknąć pierwszą połowę z przewagą 3 rund. W drugiej połowie szwedzki team oddał jednak inicjatywę i szybko zaprzepaścił szansę na wygraną - znakomita passa VP pozwoliła im zwyciężyć rezultatem 16 do 10.

Podobnie, jak w wypadku pierwszej mapy, rozgrywany jako drugi w kolejności Mirage rozpoczął się prowadzeniem Szwedów, którzy ponownie szybko oddali inicjatywę VP i przegrali pierwszą połowę 5-10. Gracze teamu fnatic zdołali wprawdzie wygrać rozpoczynającą drugą połowę "pistoletówkę", ale Virtusi odzyskali równowagę i nie oddali inicjatywy aż do samego końca, zwyciężając ostatecznie 16-8 i rozstrzygając losy pierwszego sezonu zawodów eLeague na swoją korzyść imponującym zwycięstwem 2 do 0!

Szczególną sympatię obserwatorów i komentatorów zaskarbił sobie kryjący się za pseudonimem "Snax" Janusz Pogorzelski, który kolejny raz zdołał narzucić swej drużynie odpowiedni rytm, prowadząc ją do zwycięstwa z doskonałym wskaźnikiem zabójstw w stosunku do zgonów na poziomie +20.


Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?