E3 '16: Twórcy God of War wyjaśniają dlaczego powraca Kratos, a nie nowy bohater

Zapowiedź kolejnej odsłony serii God of War na konferencji firmy Sony podczas E3 2016 była jednym z najważniejszych jej momentów. Mimo że zmieniono naprawdę dużo, jeden element nie został nawet tknięty - główny bohater. Nadal mamy bowiem do czynienia z Kratosem. Jest nieco starszy, ale to wciąż on.

Jeśli zastanawialiście się dlaczego deweloper zdecydował się na powrót Spartiaty, to mamy wyjaśnienie. Pojawiło się ono na łamach portalu Gamespot, którego redakcja miała okazję porozmawiać z dyrektorem gry, Corym Barlogiem. Podczas wywiadu zapytano go dlaczego powrócił Kratos, a rozmówca odpowiedział w następujący sposób:

"Osobiście wydaje mi się to interesującym wyzwaniem, z punktu widzenia scenarzysty, wziąć postać, którą zaciągnąłeś do najmroczniejszych z mrocznych stron, a potem widzieć, jak powraca. Kratos to ktoś, kto wielokrotnie wykonywał niewłaściwe wybory, ale co się stanie jeśli zdecyduje się na inne? Na początku rozmawialiśmy na temat nie przywracania Kratosa i opracowania nowego protagonisty. Ale spójrzcie na Mario, nikt w sieci nie mówi 'Kolejna gra Mario z Mario? Dajcie spokój'. Kratos jest związany z marką oraz światem. Pomysł tej nieśmiertelnej, tragicznej postaci, zmuszonej do przemierzania ziemi na zawsze w ramach kary".

"To jak kara Vica Maccy na końcu Świata Gliniarzy. Zaspoiluję to. Zabicie Maccy byłoby błędem, ale umieszczenie go za biurkiem było niesamowite. Wzięto esencję postaci i umieszczono ją w najbardziej nie do zniesienia pozycji, z odłożoną bronią - on za biurkiem w garniturze. To coś podobnego, ale zamiast torturowania Kratosa umieszczamy go w sytuacji, w której bezustannie musi walczyć z naturą, którą uwolnił w erze greckiej".

Ze względu na zupełnie nowego Kratosa zmienia się też wiele elementów rozgrywki. Jego syn bezustannie mu towarzyszy, co samo w sobie dość mocno modyfikuje sposób prowadzenia zabawy. Jeśli zastanawialiście się jaka jest rola dzieciaka w grze, tę kwestię również poruszył Barlog.

"Nie oddamy graczowi kontroli. Nigdy nie masz kontroli nad ruchami dzieciaka. Zawsze sam znajduje swoją drogę, ucieka z pola bitwy i skupia się na konkretnych rzeczy, a w miarę jak zdobywa nowe umiejętności zaczyna robić rzeczy automatycznie. Ale jest specjalny przycisk przeznaczony dla niego, a w połączeniu ze swobodną kamerą, zacznie on atakować kiedy patrzysz. Więc jest koleś podchodzący do Ciebie, on potrafi wystrzelić kilka strzał na Twoje polecenie. Innym razem wystrzeli je tylko po to, aby rozdzielić pole bitwy i utrzymać walkę. Czasami zostanie przytłoczony ponieważ są wrogowie, którzy będą atakować głównie jego. Jest jak magia, dodatkowy sposób walki, a ty go uczysz i trenujesz".

Czyli wreszcie stanie się on wojownikiem pokroju Kratosa? Na to wychodzi, prawda? No nie do końca.

"Nie jak ty. Kratos uczy go przetrwania. Ten okres jest odległy od czasów Wikingów. Jest migracja przed nimi, i pre-migracja przed tym. Jesteśmy w pre-migracji, w Skandynawii, to bardzi surowy czas, kiedy było mówione, że nordyccy bogowie chodzili po ziemi. Wikingowie zawsze mówili o tym, że 'Bogowie ich opuścili', a bogów nie było, mimo że oni uważali, iż Thor, Odin oraz Loki chodzili po ziemi. Oni faktycznie chodzili po ziemi, ale wcześniej".

Każda kolejna informacja sprawia, że nowy God of War wygląda coraz ciekawiej. Jeśli wciąż jesteście głodni szczegółów na temat projektu, koniecznie bądźcie z nami, regularnie serwować będziemy informacje na jego temat. Z niecierpliwością wyczekujemy m.in. ujawnienia daty premiery. Ta bowiem wciąż jest nieznana.