Złe Sony chciało, ale nie może, zarejestrować określenie Let's Play
Ciekawe czy YouTuberzy musieliby odpalać japońskiej korporacji tantiemy?
Sony jakiś czas temu postanowiło zarejestrować określenie "Let's Play", jako własne. Amerykański urząd patentowy odrzucił wniosek, wyjaśniając że fraza jest zbyt bliska innej, "Letz Play", zarejestrowanej przez odmienną korporację. Teraz głos w sprawie zabrała jeszcze firma prawnicza.
Konkretnie rzecz biorąc, chodzi o McArthur Law Firm. Jej prawnicy wystosowali do urzędu patentowego pismo, w którym wymienią dlaczego Sony nie powinno mieć prawa do określenia "Let's Play". Firma wymieniła aż 50 różnych powodów na poparcie swojej tezy, a jednym z nich jest to, że fraza jest wykorzystywana publicznie i w tej formie powinna przetrwać.
Ostatni z powodów pojawił się w wyjaśnieniu, które zostało wysłane przez urząd patentowy do Sony. Japończycy teraz mają czas do czerwca, aby się odwołać. Nie sposób jednak powiedzieć czy to zrobią i czy odwołanie przyniesie pożądane przez nich rezultaty. Prawnicy są przekonani, że wygrali.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler