Michael Fassbender, filmowy asasyn, nie grał wcześniej w gry Assassin's Creed

Filmy kręcone na podstawie gier komputerowych to wciąż dosyć delikatny temat. Kilka miesięcy temu na ekrany kin trafił Hitman: Agent 47, który nie za bardzo przypadł do gustu zagorzałym fanom serii, a pod koniec przyszłego roku, planowana jest premiera filmu Assassin's Creed. 

Produkcja już teraz może pochwalić się całkiem przyzwoitą obsadą, w postaci takich nazwisk jak Marion Cotillard, Jeremy Irons, Denis Menochet oraz co najważniejsze, Michael Fassbender, który wcieli się w głównego bohatera. Aktor udzielił ostatnio wywiadu dla serwisu Entertaiment Weekly, w którym zdradził, kiedy po raz pierwszy miał styczność z serią gier Ubisoftu, oraz wspomniał, jakie podejście ma ekipa pracująca nad filmem.

Jak się okazało, Fassbender zanim został zatrudniony do roli w filmowym Asasynie, nie miał styczności z grami francuskiego dewelopera. Dopiero podczas pracy nad filmem, aktor zaczął nadrabiać wszystkie zaległości. Poniżej fragment jego wypowiedzi:

"Zacząłem grać, odkąd zaoferowano mi tę pracę, głównie aby poznać fizyczność bohatera. Zależy nam na tym, aby dostarczyć coś specjalnego. Wierzymy w to, że właśnie tym charakteryzuje się nasza koncepcja i robimy wszystko co możemy aby udało się ją zrealizować. Fani to prawdziwi pasjonaci, którzy oczekują dokładności i wiernego przedstawienie historycznych szczegółów. Ciężko pracujemy, aby temu sprostać".

Aktor wspominał również, że wiele akcji, jakie pojawiają się w filmie, wypełniają parkourowe wyczyny. Ponadto, dodaje on, iż zdążył już w pewnym stopniu poznać choreografię walk.

Film Assassin's Creed, którego reżyserem jest Justin Kurzel, będzie miał swoją premierę 21 grudnia 2016 roku na świecie, a 6 stycznia 2017 roku w Polsce. Głównym bohaterem jest Callum Lynch, potomek asasynów, który na polecenie tajemniczej organizacji musi cofnąć się do wspomnień swoich przodków i odzyskać cenne artefakty. Akcja została osadzona w XV-wiecznej Hiszpanii.