Niedługo po tym, jak studio Larian zaczęło pracę nad Divinity: Dragon Commander, zrodził się również pomysł na to, aby przygotować inny tytuł, Divinity: Grzech Pierworodny.
bigboy177 @ 05.03.2015, 09:17
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!
pc
Niedługo po tym, jak studio Larian zaczęło pracę nad Divinity: Dragon Commander, zrodził się również pomysł na to, aby przygotować inny tytuł, Divinity: Grzech Pierworodny. W miarę upływu czasu ten drugi zyskiwał na znaczeniu, a pierwszy spychano na boczny tor.
Podczas GDC założyciel studia Larian, Swen Vincke, opowiedział uczestnikom imprezy o tym, w jakich męczarniach powstało Divinity: Grzech Pierworodny. Tytuł był z początku młodszym i mniejszym bratem Divinity: Dragon Commander, ale w miarę upływu czasu zyskiwał na znaczeniu. Wreszcie nawet przerzucono znaczną liczbę projektantów oraz środków pieniężnych w kierunku Grzechu Pierworodnego, w wyniku czego Dragon Commander okazał się po prostu średniakiem.
Vincke wspomniał nawet, że Grzech Pierworodny stał się swego rodzaju tratwą ratunkową studia. Na dokończenie projektu udało się zebrać prawie milion dolarów na Kickstarterze i nie było już powrotu. Jeśli gra nie odniosłaby sukcesu, to studio najpewniej zostałoby rozwiązane. Na szczęście, jak wszyscy wiemy, premiera się powiodła, gra na siebie zarobiła, a studio nadal funkcjonuje. Dłubie też najpewniej przy swoim kolejnym przedsięwzięciu, choć na chwilę obecną niczego nie ujawniono.
Graliście we wspomniane tytuły? Dla Was również Grzech Pierworodny jest bardziej dopracowany, aniżeli Dragon Commander? Dajcie znać w komentarzach, poniżej.
Divinity: Grzech Pierworodny to kolejna cześć serii RPG-ów od belgijskiego studia Larian, opowiadająca historię toczącą się przed wydarzeniami znanymi z Divine Divinity, ...
Mam Dragon Commandera, ale jeszcze nie grałem, ale z tego co widziałem nie wygląda by gra była robiona po kosztach czy byłą tzw "niechcianym dzieckiem".
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler