Twórca DayZ twierdzi, że deweloperzy korzystający z crowdfundingu powinni być pociągani do odpowiedzialności
Odkąd ruszył crowdfunding wiele gier, które nie mogły powstać ze względu na braki w budżecie, wreszcie ujrzało światło dzienne.
bigboy177 @ 20.02.2015, 14:37
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!
Marcin "bigboy177" Trela
pc, ps3, xbox 360, mob, inne, psv, ds3, wiiu, ps4, xbox one, free 2 play
Odkąd ruszył crowdfunding wiele gier, które nie mogły powstać ze względu na braki w budżecie, wreszcie ujrzało światło dzienne. Niestety jest też całe mnóstwo producentów, którzy naobiecywali cudów, zgarnęli pieniądze i nie dostarczyli produktu. Dean "Rocket" Hall uważa, że tak nie powinno być.
Projektant DayZ napisał na swoim Twitterze nieduży wpis, w którym czytamy, iż deweloperzy korzystający z crowdfundingu powinni być pociągani do odpowiedzialności za to, co robią. Nie powinny występować sytuacje, w których ludzie wykładają pieniądze na jakieś konkretne elementy, a później okazuje się, że połowa z nich nie zostaje wprowadzona, albo i cała gra nie debiutuje. Niestety nie ma obecnie na to żadnych regulacji.
"Jeśli chcemy aby Early Access oraz Kickstarter miały prawo bytu, jako metoda opłacania produkcji gier, potrzebujemy odpowiedzialności. Media i gracze są tego dużą częścią".
Niestety nie wiadomo co konkretnie Hall ma na myśli. Media piętnują wszelkie niewłaściwe zachowania, ale to zdecydowanie zbyt mało. Może powinien się też zmienić sposób funkcjonowania Kickstartera. Pieniądze mogłyby być przekazywane w transzach, zamiast w całości. Na pewno trzeba coś zrobić, bo wiele było już przykładów wykorzystania naiwności ludzi. Jeden z ostatnich dotyczył gry Godus.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler