Polska gra Raven's Cry być może obiła się Wam już o uszy, ale jeżeli nie, to od razu możecie rzucić okiem na gameplay.
Dirian @ 20.01.2015, 17:05
Adam "Dirian" Weber
Chwalmy Słońce!
pc, ps3, xbox 360, ps4, xbox one
Polska gra Raven's Cry być może obiła się Wam już o uszy, ale jeżeli nie, to od razu możecie rzucić okiem na gameplay. Tytuł był wielokrotnie przekładany, a aktualna data premiery to 26 stycznia, czyli już niebawem. Czy warto czekać, po części wyjaśnia to wspomniane nagranie.
W zasadzie to filmiki są dwa. Jeden obrazuje bitwy morskie, drugi zaś jest spacerem po mieście i wizytą w menusach. Generalnie nie wypada mi narzekać na grę, w którą jeszcze nie grałem i nie widziałem jej na żywo, ale... Raven's Cry nie wygląda dobrze. Animacje twarzy bohatera w zasadzie nie istnieją, ulice świecą pustkami, a oprawa wizualna na myśl przywodzi mocno budżetowe tytuły rodem z zeszłej generacji. Zerknijcie też na fragment, w którym bohater macha mieczem i uśmierca przypadkowego przechodnia. Nie dość, że gość pada trupem, jakby złapał go ciężki paraliż i przy okazji padaczka, to jeszcze całe to machanie mieczem prezentuje się komicznie i strasznie, strasznie budżetowo.
Ja wiem. To polska gra, nie powinno się marudzić, trzeba dać szansę. Ale nie oszukujmy się - Raven's Cry, wnioskując po tym, co zobaczyłem na nagraniu, nie budzi większych nadziei. Jeżeli tytułu nie uratuje wciągający wątek fabularny, a być może wymagające (pytanie tylko, czy nie monotonne?) bitwy morskie, to projekt pójdzie na dno szybciej, niż Titanic. A tego byśmy nie chcieli.
Raven’s Cry to przygodowa gra akcji, traktująca o brutalnych piratach, szalejących po Morzu Karaibskim. Za jej opracowanie odpowiada fińskie studio Octane Games.
...
Ktoś tu jest samobójcą, jeśli ma zamiar wydać tą grę. Liczyłem, że będzie chociaż tak dobre jak AC4, ale widzę, że to jest kolejny tytuł, który nie będę zauważał na półce sklepowej.
Ja tam jeśli chodzi o grafikę i fizykę jestem na ogół mniej wymagający, więc powiem, że tragedii nie ma. Większą uwagę zwróciłem na to, że gość zabił NPCa w środku miasta, na oczach świadków, i zero reakcji innych postaci. Tu już się kłania gameplay, a to jest dla mnie istotne.
Walka na morzu wygląda o wiele lepiej niż spacer po mieście, ale szału nie ma. Z Black Flag ta gra nie ma szans. Reality Pump nie wykorzystało dobrze czasu, którego miało na zrobienie gry.
Kurcze w sumie z chęcią zagrałbym coś z prawdziwym pirackim klimatem, gdzie walki morskie byłyby czymś więcej niż tylko dodatkiem (takie podejście strategiczne). Liczyłem na tą grę - ale chyba już ją należy wyrzucić z "Obserwowanych"
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler