Awatary w Xbox One są jedynie namiastką tego, co otrzymali wcześniej właściciele Xboksa 360, na szczęście już niedługo next-genowa konsola Microsoftu powinna otrzymać własne, bardziej rozbudowane.
bigboy177 @ 06.01.2015, 14:36
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!
xbox one
Awatary w Xbox One są jedynie namiastką tego, co otrzymali wcześniej właściciele Xboksa 360, na szczęście już niedługo next-genowa konsola Microsoftu powinna otrzymać własne, bardziej rozbudowane. Ponadto gigant z Redmond pracuje prawdopodobnie nad własną wersją okularów VR.
Informacja o planach Microsoftu dociera do nas od kreatywnego dyrektora projektu Kinect, niejakiego Kudo Tsunoda. Ujawnił on, że jeszcze w tym roku powinniśmy poznać szczegóły na temat jego kolejnego przedsięwzięcia. Choć na razie mamy tyko plotki, to wynika z nich, że Amerykanie pracują nad urządzeniem, które swoją funkcjonalnością przypominać będzie Google Glass, tudzież projekt Morpheus od Sony. Więcej szczegółów powinniśmy poznać w trakcie E3 2015, a na pewno w ciągu najbliższych 12 miesięcy.
Idąc dalej, z ogłoszeń o pracę, jakie zamieszcza Microsoft wynika, że korporacja planuje w najbliższym czasie podrasować awatary dostępne w ramach interfejsu konsoli Xbox One. Co ważne, mają one funkcjonować nie tylko na next-genowej platformie do gier, ale także w systemie Windows 10, nad którym pracuje firma. Nowe awatary będą bardziej szczegółowe i wykorzystają moc obliczeniową Xboksa One.
Co wyniknie z obu inicjatyw? Ciężko powiedzieć. Pozostaje czekać na jakieś konkrety. Gdy takowe poznamy, na pewno Wam je przekażemy.
Próbują tworzyć konsole tak aby były w czymś lepsze od poprzednich albo od konsoli konkurencji. I upychają na siłę pierdoły typu FB co każdy ma na telefonie ew. w TV. Po zakupie konsoli powinny być dostępne dwa tryby zaraz po pierwszym odpaleniu, mianowicie Hardcore Gamer i hmm... Gaymer. Wtedy taki Gaymer mógłby sobie ubierać swojego awatarka w fajne pastelowe fatałaszki i nawet dokupować nowe. Interfejs w baloniki i inne różowe dilda. Prawdziwy gracz jedyne czego potrzebuje na konsoli to włożyć grę i grać, a nie bawić się w personalizacje UI. Może jestem zbyt oldschoolowy, ale po prostu mnie by wystarczyło menu takie jak było w PSX'e.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler