Oddział Ubisoft Toronto pracuje nad pięcioma niezapowiedzianymi grami
Ubisoft to jeden z najbardziej zapracowanych wydawców gier. Korporacja rokrocznie wydaje sporo hitów typu AAA, jak również kilka pomniejszych gier, które, choć operują niższym budżetem, wcale nie trzymają niższej formy od swoich "dostojniejszych" braci i sióstr.
bigboy177 @ 11.03.2014, 14:05
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!
Marcin "bigboy177" Trela
pc, ps3, xbox 360, wii, mob, psv, ds3, wiiu, ps4, xbox one, free 2 play
Ubisoft to jeden z najbardziej zapracowanych wydawców gier. Korporacja rokrocznie wydaje sporo hitów typu AAA, jak również kilka pomniejszych gier, które, choć operują niższym budżetem, wcale nie trzymają niższej formy od swoich "dostojniejszych" braci i sióstr. Jednym z najbardziej eksploatowanych oddziałów firmy jest ten w Toronto, jak się bowiem okazuje, tamtejsza ekipa pracuje w tym momencie nad pięcioma projektami (trzema samodzielnie, a dwoma we współpracy z innymi drużynami).
Informacja dociera do nas od szefa studia, Jade Raymond, z którą rozmawiał Geoff Keighley podczas imprezy SXSW w Teksasie. Keighley próbował wyciągnąć jakieś konkrety, ale niestety nie udało mu się takowych uzyskać. Panna Raymond była tajemnicza, zdradzając jedynie ogólniki.
"Mamy w tym momencie kilka projektów, a żaden nie został jeszcze zapowiedziany" - powiedziała rozmówczyni, komentując następnie ewentualne przenoszenie gier do innych mediów, czyli filmów albo seriali.
"Naszym biznesem jest robienie gier, więc chcemy być pewni, że robimy dobre gry, to przede wszystkim, nie sądzę, abyśmy mogli skupiać się na innych rzeczach, nie zastanawiamy się nad tym, czy coś sprawdzi się jako film. Nie wiem nic na temat filmów. Nigdy w życiu nie zrobiłam filmu".
Raymond daje też do zrozumienia, że pośród nowych projektów mogą być marki przeznaczone dla urządzeń mobilnych. Chciałaby ona bowiem przygotować coś dedykowanego takim platformom. Mogłoby się to sprawdzić wówczas zdecydowanie lepiej, aniżeli przenoszenie tytułów z platform stacjonarnych.
"Dobra gra na tych urządzeniach jest inna od dobrej gry na konsolach, więc wierzę w to, że zasługują one na własne marki".
Ciekawe o czym mowa. Mam nadzieję, że przez "własne marki", Raymond nie ma na myśli tytułów pokroju Assassin's Creed Pirates, które nadal oparte jest na znanej serii, a dodano jedynie nową końcówkę.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler