Peter Molyneux twierdzi, że wszystkie gry mają błędy, a Fable III było katastrofą!
Peter Molyneux to jeden z najbardziej gadatliwych deweloperów w branży. Kiedy pracował w studio Lionhead praktycznie co tydzień były z nim jakieś wywiady oraz materiały filmowe.
bigboy177 @ 26.02.2014, 13:46
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!
Marcin "bigboy177" Trela
pc, xbox 360, xbox one
Peter Molyneux to jeden z najbardziej gadatliwych deweloperów w branży. Kiedy pracował w studio Lionhead praktycznie co tydzień były z nim jakieś wywiady oraz materiały filmowe. Teraz, choć trochę ucichł, nadal lubi rozmawiać z dziennikarzami, dzieląc się opiniami na różne tematy. Podczas jednego z ostatnich wywiadów, zorganizowanego przed redakcję Develop, Molyneux poruszył temat błędów w grach. Stwierdził on, że nie ma tytułów idealnych i jeśli mógłby wrócić w czasie, aby uniknąć jakiś niedociągnięć, to zmieniłby np. Fable III, które, w jego opinii, było katastrofą.
Na początku Molyneux podkreśla, że w jego głowie zawsze powstawały projekty idealne. Klejnoty, pełne fantastycznych rozwiązań oraz nowych koncepcji. Finalny produkt zawsze był jednak daleki od pierwotnej wizji. Nie twierdzi on oczywiście, że nic mu nie wyszło, ale gdyby miał nieco więcej czasu, to mógłby przygotować znacznie lepsze tytuły.
"Fable było dla mnie tym pięknym, niesamowitym, przyjemnym, zabawnym, artystycznym, fantastycznym klejnotem - grą, w którą każdy mógł zagrać, która chwytała za serce i natychmiast pochłaniała. Ten klejnot, który był w mojej głowie nigdy jednak nie przerodził się w rzeczywistość, zawsze są jakieś skazy" - powiedział deweloper.
"Sądziłem, że Fable 1 - kiedy rozważysz, iż była to pierwsza tego typu gra w mojej karierze - nie było złe. W niektórych aspektach mocno było niedopracowane, były też problemy techniczne, jak np. niedziałająca animacja, ale ogólnie nie było złe".
"Sądzę, że Fable 2 było krokiem w odpowiednim kierunku. Fable 3 było zaś katastrofą".
Jeśli zastanawiacie się dlaczego, to wyjaśnienie jest dość proste. Molyneux ponownie nie był w stanie przenieść całej swojej wizji do wirtualnego świata. Aby to zrobić konieczny byłby dodatkowy czas na warsztacie, niestety takowym twórcy nie dysponowali.
"Jeśli mógłbym spróbować jeszcze raz, to wziąłbym postęp, jaki poczyniliśmy między Fable 1, a Fable 2 i poczyniłbym taki sam między Fable 2, a Fable 3 i popracował nad Fable 3 dodatkowy rok. Ale czy wtedy dostałbym ten klejnot, z mojej głowy? Nie".
"Nie powinienem się tak bardzo ekscytować przez prasą. Jest spora różnica pomiędzy pomysłem w głowie, a tym, co finalnie otrzymujesz, niezależnie od tego, w jakiej branży pracujesz. Rozmawiam z wieloma kreatywnymi ludzie i często są oni zawiedzeni swoją pracą".
Też tak macie? Że pomysły w Waszych głowach są znacznie doskonalsze od tego, co finalnie materializujecie w wyniku swojej pracy? Chętnie też dowiem się co myślicie o Fable 3, rzeczywiście gra była taką katastrofą? Dajcie znać w komentarzach poniżej.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler