Silicon Knights - twórcy Too Human - przegrywają w sądzie z Epic Games
Studio Silicon Knights już od lat ma spore problemy, początkowo głównie związane z procesami sądowymi, ale w ostatnim czasie także te o podłożu finansowym.
bigboy177 @ 13.01.2014, 17:16
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!
Marcin "bigboy177" Trela
pc, ps3, xbox 360, wii
Studio Silicon Knights już od lat ma spore problemy, początkowo głównie związane z procesami sądowymi, ale w ostatnim czasie także te o podłożu finansowym. Nie sposób się jednak dziwić. Wszystko zaczęło się w 2005 roku, a od tamtej pory każda kolejna decyzja osób kierujących firmą nie należała do trafionych.
Żeby szybko przybliżyć Wam o co chodzi, to zacząć wypada od, wspomnianego, 2005 roku. Wtedy to Silicon Knights kupiło licencję, pozwalającą im na wykorzystanie Unreal Engine 3 w swojej największej kreacji - grze Too Human. Niedługo po zakończeniu transakcji deweloper poszedł do sądu z Epic Games twierdząc, że twórcy silnika graficznego oddali w ich ręce produkt niesprawny i w dodatku nie chcieli go wymienić, ani zwrócić pieniędzy. Nie czekając na przebieg procesu, Silicon Knights zdecydowało się kontynuować tworzenie gry na czymś, co z pozoru wyglądało, jak ich własny silnik.
Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że Epic Games znalazło w kodzie owego "nowego" silnika znaczne ilości (tysiące linii kodu) z Unreal Engine. To doprowadziło do kolejnej batalii sądowej. Tym razem ciężkie działa wytoczyli twórcy Gears of War, oskarżając Silicon Knights o bezprawne kopiowanie ich własności intelektualnej. Bitwa trwała aż do listopada 2012 roku, kiedy Silicon Knights przegrało, a sąd nakazał im zapłacić kwotę 4.5 miliona dolarów, mającą pokryć wszelkie koszta sądowe, straty itd. To jednak nie koniec.
Silicon Knights zdecydowało się złożyć odwołanie i ponownie walczyć z Epic Games. Kilka dni temu poznaliśmy werdykt finalny. Silicon Knights jest winne, a ze względu na kolejne dwa lata szarpanek, ma zapłacić nie 4.5 miliona zielonych, a $9.2 miliona! W dodatku z wszystkich półek sklepowych zniknąć mają gry, które powstały z pomocą skradzionego kodu, a zatem nie kupicie już Too Human, ani X-Men: Destiny. Oba projekty mają być wycofane, co gorsze, na koszt Silicon Knights.
Co to oznacza dla ekipy? Najpewniej bankructwo. Mimo że jakiś czas temu szef studia twierdził, że kilka osób nadal w nim pracuje, to w obliczu tak istotnego "rachunku" raczej nie będą w stanie się utrzymać na powierzchni. Teraz pewnie szefostwo żałuje, że nie spróbowało się z Epic Games dogadać, bez angażowania systemu sądowniczego. Mądry Amerykanin po szkodzie? Jakoś tak to szło, prawda?
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler