DICE: Humor z serii Bad Company odbił się na wynikach sprzedaży
Seria Battlefield kojarzy się raczej z dość poważnymi strzelankami, ale dwie jej odsłony, opatrzone nazwą Bad Company, nieco odbiegały od tego schematu.
Dirian @ 22.11.2013, 18:44
Chwalmy Słońce!
Adam "Dirian" Weber
pc, ps3, xbox 360
Seria Battlefield kojarzy się raczej z dość poważnymi strzelankami, ale dwie jej odsłony, opatrzone nazwą Bad Company, nieco odbiegały od tego schematu. Oferowały humorystyczne podejście do tematu wojny, głównie w trybie kampanii, co nie każdemu się spodobało.
Choć pierwsza, a w szczególności druga, odsłona Battlefield: Bad Company została ciepło przyjęta na rynku i dobrze sprzedała, to DICE wysłuchało sporo narzekań od tych fanów, którym wesołe akcenty nie podpasywały do wojennej strzelanki. Mówi o tym Lars Gustavsson, dyrektor kreatywny szwedzkiego studia, w rozmowie z przedstawicielem serwisu OXM.
"Wszytko sprowadza się do dyskusji na temat niszy i masowego marketu, tak sądzę. Jeżeli czynisz swój produkt bardziej niszowym, znajdziesz więcej szczęśliwych fanów, ale ogólna liczebność odbiorców będzie mniejsza - niektórzy w ogóle nie zwrócą uwagi na grę, inni ją pokochają. Gdy wypuściliśmy pierwsze Bad Company, a później Bad Company 2, otrzymaliśmy masę krytyki. " - tłumaczy.
"Dlaczego miałbym w to grać? To nie jest poważna strzelanka, nie obchodzi mnie. Chcę dostać prawdziwego shootera z dojrzałą, brutalną fabułą." - tego typu wiadomości napływały do studia.
"My jednak uwielbiamy Bad Company. To świetna seria. Narracja, jak i postacie, były wspaniałe. Nie jest więc tak, że zupełnie pogrzebaliśmy projekt. Prawda jest taka, że jeżeli chcesz stworzyć grę dla mas, to musisz odpowiednio wyważyć dawkę humoru tak, by pozostać neutralnym. Część graczy bowiem uwielbia tego typu akcenty, a druga część ich nie znosi." - dodaje Gustavsson.
Battlefield: Bad Company debiutowało w 2008 roku, na PlayStation 3 oraz Xboksa 360, zbierając średnią ocen w okolicach 84%. Kontynuacja, Bad Company 2, wydana została dwa lata później, podnosząc poprzeczkę do 88% (dane z metacritic.com). Gry opowiadały historię tytułowej "Złej kompani" - czteroosobowego oddziału, znanego z prześmiewczego podejścia do tematu wojny. Cechował je niezły humor, a przede wszystkim całkiem przyzwoity wątek fabularny, stanowiący zupełne przeciwieństwo nieudanych, patetycznych odpowiedników z Battlefield 3 i Battlefield 4.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler