Xbox One zmierza w zupełnie złym kierunku - twierdzi współzałożyciel studia Ninja Theory

Konsole obecnej generacji już niedługo zaczną tracić na znaczeniu, a w ich miejsce wkroczą next-geny. W związku z tym dookoła pojawia się mnóstwo głosów, prorokujących przyszłość naszej branży.

@ 21.11.2013, 19:46
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!
pc, ps3, xbox 360, wii, mob, inne, psv, wiiu, ps4, xbox one

Xbox One zmierza w zupełnie złym kierunku - twierdzi współzałożyciel studia Ninja Theory

Konsole obecnej generacji już niedługo zaczną tracić na znaczeniu, a w ich miejsce wkroczą next-geny. W związku z tym dookoła pojawia się mnóstwo głosów, prorokujących przyszłość naszej branży. Czasem mamy do czynienia z analitykami twierdzącymi, że za 10 lat konsol w ogóle nie będzie, a czasem z szefami wielkich korporacji, broniącymi swoich interesów. Dzisiaj do grona naśladowców Nostradamusa dołącza Tameem Antoniades, jeden z współzałożycieli studia Ninja Theory, odpowiedzialnego m.in. za Heavenly Sword, Enslaved oraz DmC: Devil May Cry.

Tameem przemawiał podczas konferencji Slush, zorganizowanej w Helsinkach, a podczas swojego wykładu wspomniał, że, w jego opinii, Xbox One idzie w zupełnie nieodpowiednim kierunku.

"Słyszeliście zapowiedź Xbox One? TV, TV, TV. Nic bardziej błędnego, to zupełnie niewłaściwy kierunek. Chociaż wydaje się, że mimo prób Microsoftu, Sony i Nintendo, oni wciąż kontrolują zbyt wiele postępu."

"Jedyna platforma, która zdaje się podążać w odpowiednim kierunku to Steam Box. To otwarta platforma dla deweloperów, całkowicie cyfrowa, oraz media serwer, który na pewno będzie miał integrację z urządzeniami mobilnymi, jak również elastyczne ceny, znane ze Steam. Jeśli miałbym teraz obstawiać, powiedziałbym, że Steam Box ma szansę namieszać, nim namieszają urządzenia mobilne. Na mobilnych są wciąż ograniczenia techniczne - kiepsko jest z przepustowością, mocą oraz akumulatorami. Powstrzymają one postęp na kilka lat. Ale potem, spodziewam się, że urządzenia mobilne będą dominować." - stwierdza Tameem.

Nie bardzo wiem co ma na myśli. Czy chodzi mu o rynek gier, czy telewizyjny, ale dziwną wydaje się wizja, w której sprzęt mobilny przejmuje rolę wszystkiego innego, czyż nie? Dajmy jednak dokończyć przemawiającemu.

"Nie oznacza to zagłady dla konsol. Jeśli bowiem wyciągną odpowiednie nauki, dotrzemy razem gdzie trzeba. Wydaje mi się, że konsole będą centrum rozrywki przez następne 5-10 lat. Aby to zrobić muszą zaadaptować to, w czym rządzą urządzenia mobilne. Muszą stać się w pełni cyfrowymi, otwartymi platformami, serwerami mediów dla wszelkiej rozrywki, muszą też posiadać integrację ze sprzętem mobilnym."

Jeśli chodzi o integrację z urządzeniami mobilnymi, nie sposób nie zauważyć, że tak właśnie się dzieje. Zarówno PS4 (Remote Play), jak i Xbox One (SmartGlass) pozwalają połączyć ze sobą tablety i smartphony, tak więc postępy są i w ciągu najbliższych lat wszystko będzie brnąć w tym właśnie kierunku. Natomiast nie mogę ogarnąć tej otwartości. Pewnie, że byłoby wspaniale, jakby każdy mógł dodawać co chce do usług sieciowych, ale tak się nigdy nie stanie. Valve przecież kontroluje Steam. Nie jest tak, że każdy może tam wrzucać co mu się podoba. Urządzenia mobilne to też nie wolna amerykanka, AppStore jest mocno moderowany, a i Google zaczyna sprzedawać w usłudze Play. Z jednym natomiast się zgodzę, miło byłoby kupować gry AAA w cenie dostosowanej, do ich realnej wartości, o czym mówi Tameem.

Xbox One zmierza w zupełnie złym kierunku - twierdzi współzałożyciel studia Ninja Theory
"Nie ma sensu zostawać przy spuściźnie. 15-godzinna gra AAA to bardzo męczący proces dewelopingu dla studia. Ogranicza on kreatywność, ponieważ trzeba odznaczyć wiele okienek, ab usprawiedliwić cenę $60. Zawsze powtarzałem, że nie rozumiem dlaczego nie chodzę na 100-godzinne filmy - ale teraz na nie chodzimy. Mamy Netflix, mamy zestawy filmów, mamy serie, które ogląda się przy jednym posiedzeniu. Breaking Bad czy Gra o Tron to dla mnie długie formy starych mediów. Chciałbym, bardziej niż cokolwiek innego, zrobić 2-godzinną grę AAA i wydać ją za kilka dolarów."

"Nie rozumiem dlaczego nie mamy niekończącej się piosenki, która zmienia się kiedy chodzisz po pokoju. Moglibyśmy stworzyć nowe rodzaje rozrywki. Naszym zadaniem, jako twórców, jest wymyślać nowe formy rozrywki, wykorzystując to co wiemy, zarówno jeśli chodzi o deweloping AAA, artyzm, scenę mobilną, free-to-play - musimy dostarczać to, czego gracze pragną." - kończy Tameem.

Ja w tym momencie również skończę, zachęcając do dyskusji w komentarzach poniżej. Zgadzacie się z Tameemem? Potrzeba nowych form rozrywki? Konsole zmierzają w złym kierunku?

Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosremik1976   @   21:41, 21.11.2013
Super wypowiedź, aż nie chce się komentować. Niektórzy ludzie powinni dostawać sądowny zakaz na wypowiadanie się w mediach. Jak oni wszyscy chcą dawać graczom to czego pragną. Tylko dlaczego ich nie słuchają jak mówią czego chcą, tylko im narzucają swoje wizje i wmawiają, że właśnie tego chcą gracze, choć ci drudzy krzyczą, że tego nie chcą.
0 kudosFox46   @   21:49, 21.11.2013
Co do Xbox One ma 100% racji tylko TV TV i TV i głupi Kinect to zła droga.
0 kudospawelecki96   @   23:41, 21.11.2013
Ze niby Steam Box jest najlepszy w tej generacji? Nice joke Szczęśliwy Steam Box jest w 100% cyfrowy, a dla mnie to olbrzymia wada. Poza tym te "elastyczne ceny" może i są fajne w przypadku promocji, ale kupowanie tego na co się ma ochotę po standardowych cenach to gehenna. Nie znam nikogo, kto byłby tym zainteresowany, tym bardziej dziwią mnie te słowa.

PS.
Dwugodzinna gra za kilka dolców? O kilka za dużo jak na mój gust. Gra AAA swoje kosztuje, ale ma trwać! W życiu nie kupiłbym gry, którą jestem w stanie przejść za jednym podejściem. Chyba że indyka Uśmiech
0 kudosKreTsky   @   00:14, 22.11.2013
Z Xboxem, moze i ma racje, ale ta jego wizja Steam Boxa, ktory ma podbic swiat? Przeciez kazdy normalny czlowiek woli kupic sobie normalny komputer, a jak bedzie chcial miec tam linuxa, to se go tam wrzuci bez doplacania Valvowi za to.
A ta wizja otwartosci, gdzie kazdy bedzie mogl wrzucic swoje wypociny, tylko sprawi, ze bedzie tam smietnik jak na internecie. Lepiej, zeby do czegos takiego nie doszlo ;]
Ja jego wizji nie podzielam i mam nadzieje, ze sie nie spelnia ;]