Firma Electronic Arts opublikowała swój raport finansowy za pierwszy kwartał roku fiskalnego 2014, zakończony 30 czerwca. Korporacja po raz kolejny zanotowała wzrost zainteresowania cyfrową dystrybucją.
Dzięki sprzedaży dodatków DLC (konsole i PC) i grom typu free-to-play, koncern zarobił około 177 mln dolarów. 37 mln dolarów (12% wzrost w porównaniu do tego samego okresu poprzedniego roku) uzyskano ze sprzedaży pełnych wersji gier w cyfrowej dystrybucji na komputerach PC. Łączny dochód wyniósł 949 mln dolarów (niewielki spadek, gdyż rok wcześniej zanotowano 955 mln dolarów).
Korporacja może także pochwalić się 30% wzrostem dochodów z gier mobilnych, głównie dzięki takim projektom jak The Simpsons, Real Racing 3 (przeszło 45 mln pobrań produkcji) i FIFA Online 3.
Jedną z najsilniejszych marek w portfolio firmy jest oczywiście Battlefield. Ilość osób, które skusiły się na zakup usługi Premium do "trójki" wynosi już 4 mln. Dodatkowo zamówienia przedpremierowe na Battlefield 4 wypadają "dobrze" w porównaniu do tego, co obserwowano w przypadku trzeciej części.
Przy okazji warto wspomnieć, że sklep Origin posiada obecnie ponad 50 mln użytkowników, z czego 22 mln korzystają z jego mobilnej wersji. Krótko pisząc jest nieźle.
Ja się nie dziwię, że cyfrowa dystrybucja poszła do przodu. Sam wolę pudełkowe wersje, ale po prawdzie to kupuję je już bardzo rzadko - gry z CDA + promocje w Originie/Steamie + PS PLUS i w zasadzie cały czas mam w co grać. Pudełka znacznie częściej kupuję na konsolę niż PC.
No i nie ma co się dziwić. Dopiero co BF3 był za 19 zł. I właśnie złotych nie żadne tam euro jak na jakimś tfu steamie. Nie wiem dlaczego, ale jakoś nie trawię steama. Za originem i innymi tego typu platformami też nie przepadam, bo na PC jest tego stanowczo za dużo. Ale letnia wyprzedaż Origin, była dla mnie o wiele bardziej atrakcyjna niż to co było na steamie.
Jakichś DLC nigdy nie kupowałem i nigdy nie kupię. Nie zgadzam się na to i nie będę wspierał tego po prostu chamskiego procederu.
Co do samej platformy i jego działania nie mam żadnych zastrzeżeń. Wielu się skarży na Origina, ale mi zawsze działał bez zarzutu. I jak nie mam dostępu do sieci, samo przechodzi w tryb offline i wow, można grać! Na stemamie to nie działa, jest upierdliwe. Nie masz neta, nie pograsz sobie pocałuj się w ****. Niby można przejść w tryb offline, tylko co z tego jak najpierw muszę się z tym internetem i tak połączyć, abym mógł to zrobić. A nie zawsze jestem w stanie przewidzieć, że akurat będzie np. awaria.
Ale nadal muszą pracować nad originem. A sprzedaż jest taka, a nie inna chyba tylko dzięki promocjom. No przy normalnych cenach nie raz potrafią zdzierać.
A no potrafią, chociaż patrząc z perspektywy steama, nawet te 150 zł za grę które sobie krzyczą bez promocji i tak jest tańsze niż 49,99 euro na steamie. Więc tak de facto każdy zdziera, a sprzedaż czy tu czy w innych tego typu sklepikach chyba tylko na promocjach się opiera. Przynajmniej w naszym kraju.
Cyfrowe wersje powinny niby być tańsze, bo odpada pudełko itd. A chyba zawsze premierówka w cyfrowej dystrybucji kosztuje więcej.
Ja na cyfrówki patrzę tylko kiedy są promocje w innym wypadku wolę iść do sklepu i za te 120 mieć pudełko i coś tam jeszcze, a nie tylko ikonę w profilu.
No tutaj się z Tobą w 100 % zgadzam. Mało tego, bodajże jeśli mnie pamięć nie myli chyba na move Splinter Cell Black List będzie można w premierze nabyć za 99.90 czyli kupowanie tej gry, np. na steamie to zwykłe szaleństwo
Jest nieźle, ale mam nadzieję, że wydawcy nie przerzucą się na rynki mobilne, tylko dlatego, że tam można osiągać większe zyski... Wszak tam ciągle notuje się wzrosty.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler