Pierwszy Guild Wars, który debiutował ponad 8 lat temu (jej, jak ten czas szybko płynie), wciąż trzyma przy sobie oddaną grupkę graczy, a serwery nie pustoszeją, mimo że wielka cześć społeczności przesiadła się na Guild Wars 2.
Dirian @ 16.07.2013, 16:57
Adam "Dirian" Weber
Chwalmy Słońce!
pc
Pierwszy Guild Wars, który debiutował ponad 8 lat temu (jej, jak ten czas szybko płynie), wciąż trzyma przy sobie oddaną grupkę graczy, a serwery nie pustoszeją, mimo że wielka cześć społeczności przesiadła się na Guild Wars 2. Dlatego twórcy obiecują, że nie planują dezaktywacji gry.
Poinformował o tym Mike Zadorojny z ArenaNet, w rozmowie z serwisem Eurogamer. Studio zdaje sobie sprawę z tego, że Guild Wars nadal cieszy się popularnością, dlatego firma nie ma zamiaru wyłączać serwerów.
"Gra jest na tyle wydajna, że wykorzystuje zaledwie ułamek mocy obliczeniowej serwerów w porównaniu z Guild Wars 2, więc jej utrzymanie przy życiu jest niczym w porównaniu z utrzymaniem kontynuacji. Wciąż mamy aktywną i oddaną społeczność, dlatego chcemy ją wspierać tak długo, jak tylko jest to możliwe." - mówi.
Nie oznacza to jednak, że należy spodziewać się kolejnych dodatków do gry. ArenaNet oddelegowało bardzo mały zespół do opieki nad Guild Wars, któremu czasu starcza co najwyżej na "pilnowanie", aby gra działała sprawnie i wyłapywanie ewentualnych bugów. Zadorojny twierdzi ponadto, że studio dodało liczne elementy, pozwalające zautomatyzować proces obsługi gry, tak by ingerencja człowieka nie była potrzebna. Dopóki więc tytuł będzie cieszył się wystarczającą popularnością, dopóty może "działać wiecznie".
Długo przed pojawieniem się ludzi, świat Tyrii zamieszkiwała sprowadzona przez bogów rasa węży. Nie były to jednak zwykłe gady, lecz istoty poruszające się w pozycji wypr...
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler