Patrick Söderlund, vice prezes Electronic Arts udzielił ciekawego wywiadu serwisowi CVG. Dowiedzieliśmy się z niego m.
Dirian @ 25.06.2013, 13:39
Adam "Dirian" Weber
Chwalmy Słońce!
pc, ps4, xbox one
Patrick Söderlund, vice prezes Electronic Arts udzielił ciekawego wywiadu serwisowi CVG. Dowiedzieliśmy się z niego m.in., że od momentu premiery Mirror's Edge znalazło 2.5 miliona nabywców, co pozwoliło firmie myśleć o stworzeniu kontynuacji.
Wydane na początku 2009 roku Mirror's Edge było po prostu inne. Gra łącząca parkour, trochę walki i uciekania, zachwyciła wielu recenzentów i spore grono graczy, choć podobno nie sprzedała się za dobrze. Długo mówiono o kontynuacji, pojawiały się kolejne plotki, aż w końcu na tegorocznym E3 potwierdzono istnienie zmierzającego na konsole nowej generacji sequela.
Söderlund we wspomnianym wywiadzie wyjawił, że EA od dłuższego czasu rozważało "dwójkę" i wydzielono nawet specjalny zespół, mający stworzyć jej prototyp.
"Będę z wami szczery: zastanawialiśmy się nad Mirror's Edge [kontynuacją - dop. red.] przez kilka lat i nawet mała grupa programistów została wydzielona do tworzenia prototypów. Działo się to do momentu gdy Sara Jansson, która obecnie jest producentką sequela, wpadła do mnie i zadzwoniła do Karla-Magnusa Troedssona [CEO studia DICE - dop. red.], mówiąc - "słuchaj, mam pomysł jak to powinno wyglądać". Pokazała nam swoją wizję, którą zaakceptowaliśmy."
I tak rozpoczęły się prace nad nowym Mirror's Edge. Prezes EA odniósł się ponadto do tego, dlaczego gra powstaje wyłącznie na nextgeny.
"Gra może powstać wyłącznie na konsolach nowej generacji i to jest wspaniałe. Podoba mi się to, ponieważ to, co oni tworzą, nie jest możliwe do wykonania na obecnych konsolach." - tłumaczy.
Koniec końców Mirror's Edge powstaje i zostanie wydane "kiedy będzie skończone". Gra zmierza na PC, PlayStation 4 oraz Xbox One i na ten moment określana jest jako "reboot", co miałoby wyjaśniać brak cyferki "2" w tytule.
Mirror's Edge jest jedyną w swoim rodzaju grą akcji przedstawioną z perspektywy pierwszej osoby. Nawiązując do głośnych tytułów pokroju Assassin's Creed oraz Tomb Raider,...
Trochę dziwny pomysł z reboot'em skoro była tylko jedna część. Ciężko to w takim razie reboot'em w ogóle nazwać. Skoro nie druga część, mógłby być jakiś podtytuł dodany i po sprawie. Ale kogo obchodzi czy będzie się nazywało 2 czy nie. Czekamy na dobrą grę, a nie cyferkę w tytule. Ja nabyłem ME, jarałem się tą grą, bardzo przypadła mi do gustu. Jaram się i reboot'em, drugą częścią czy czymkolwiek to będzie. Standardowo czekam aż wypłyną jakieś gameplaye
Dziwi mnie troche, ze pierwsza czesc sie tak slabo sprzedala, ale najwazniejsze ze biora sie za kolejna odslone. Ciekawe co takiego stworza, ze nie bedzie mozliwe do zrobienia na currentach.
Cytat: Dirian Mirror's Edge znalazło 2.5 miliona nabywców, co pozwoliło firmie myśleć o stworzeniu kontynuacji.
Nie jest to wynik rzucający na kolana, ale skoro podjęto decyzję o stworzeniu kolejnej odsłony Mirror’s Edge, to widocznie EA jest usatysfakcjonowane. Mirror's Edge nie był pozbawiony wad. Niemniej jednak zasłużył na nieco lepszą sprzedaż.
Reboot pewnie dlatego, bo mimo wszystko Mirror's Edge kojarzy się z liniowością, upierdliwymi momentami i kiepską fabułą. Chcą wystartować z marką na nowo, a tą pierwszą można potraktować jako eksperyment który się przyjął sądząc po ilości sprzedaży.
2,5 mln to porządny wynik, a gra zarobiła na siebie z nawiązką. To jest najważniejsze. Ostatnio była w bundlu, więc pewnie sporo graczy dzięki niemu zagra w ME i może zainteresować się kolejną częścią.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler