Dead or Alive 5 - fani chcieli większych piersi
Jaki jest znak obecnej generacji konsol? Na takie pytanie odpowiedziałbym, że Unreal Engine 3, kontrolery ruchowe, mocna integracja z siecią i.
zvarownik @ 28.09.2012, 06:23
Kamil "zvarownik" Zwijacz
ps3, xbox 360
Jaki jest znak obecnej generacji konsol? Na takie pytanie odpowiedziałbym, że Unreal Engine 3, kontrolery ruchowe, mocna integracja z siecią i... cycki. W bardzo wielu produkcjach mamy nadmuchane paniusie, a bijatyki to już całkowicie pojechały z tematem, oferując bohaterkom powiększanie piersi do rozmiarów w których staniki, nawet największych rozmiarów, zaczynają być problemem (gdzie miseczka nie może, tam torba listonosza pomoże). Sytuację fajnie nakreślił Yohei Shimbori, reżyser gry Dead or Alive 5, w wywiadzie dla serwisu Gamasutra:
"Otrzymaliśmy informacje od naszych oddziałów zza oceanu, żeby stonować trochę seksualność w grze. Jednocześnie dostawaliśmy sygały od ludzi, którzy w nią grali, mówiące, że "Chcemy większe piersi. Zróbcie takie postacie". To było trochę zaskakujące. Zdecydowanie jest miejsce na seksualne aspekty. Gdy masz solidny system walki, to nie ma nic złego w posiadaniu pięknych bohaterek. Gdyby nie było takiej potrzeby, ludzie nie odpowiedzieliby w ten sposób na demo."
Ehh gracze, gracze, zboczeńcy jedni. A tak na serio, to sam nie mam nic przeciwko, chociaż czasami widok niewielkiej chudzinki z balonami wielkości kabiny prysznicowej potrafi mocno rozbawić. Poza tym do wielu gier coś takiego po prostu nie pasuje. Nie wyobrażam sobie, by nowa Lara Croft miała biegać po jaskiniach, strącając jednocześnie kamienie swoimi przerośniętymi "melonami". W bijatykach to w sumie inna bajka, więc mogą śmiało wysyłać panienki na operacje plastyczne.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler