Silent Hill 4 nie podoba się w Japonii

Masashi Tsuboyama z Konami ubolewa wielce w wywiadzie udzielonym GamesRadar, że niestety japońska społeczność graczy zareagowała źle, albo nawet bardzo źle na Silent Hill 4: The Room, którego światowa premiera zbliża się wielkimi krokami.

@ 04.07.2006, 15:45
"Carisma"
pc, ps2, xbox


Masashi Tsuboyama z Konami ubolewa wielce w wywiadzie udzielonym GamesRadar, że niestety japońska społeczność graczy zareagowała źle, albo nawet bardzo źle na Silent Hill 4: The Room, którego światowa premiera zbliża się wielkimi krokami. Masashi tłumaczy, że on i jego koledzy chcieli dobrze, chcieli stworzyć długą, wzbudzającą ciarki na plecach gierkę - a że nie podoba się ona graczom... hmm, pewnie się nie znają.



Japończyków podobnież najbardziej wkurza bardzo przemyślany pomysł nagrywania stanu gry tylko i wyłącznie w jednym miejscu - w tytułowym The Room. Nie ma możliwości zapisania gdziekolwiek indziej, więc za każdym razem trzeba się wracać do owego pokoju właśnie. No, ja na miejscu twórców czwartego Silent Hill nie dziwiłbym się, że komuś może się to nie podobać. Pewnie następnym razem zrobią grę w ogóle bez save'a i jeszcze będą narzekać, że nikt w to nie gra, a przecież taki ma klimat i tak dalej...



Sprawdź także:
Silent Hill 4: The Room

Silent Hill 4: The Room

Premiera: 07 września 2004
PC, PS2, XBOX

Silent Hill 4: The Room. Czwarta część najstraszniejszego horroru. W Silent Hill 4 wcielimy się w Henry`ego Townsenda- zwykłego człowieka budzącego się pewnego dnia i zmu...

Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?