Brink sprzedał się zaskakująco dobrze
Pamiętacie jeszcze Brink, grę, która zapowiadała się bardzo dobrze, a skończyła, jako jeden z wielu sieciowych FPS'ów? Okazało się, że niepowalające na kolana opinie w prasie i wśród graczy, nie sprawiły, że ludzie przestali kupować twór Splash Damage.
zvarownik @ 23.04.2012, 08:34
Kamil "zvarownik" Zwijacz
pc, ps3, xbox 360
Pamiętacie jeszcze Brink, grę, która zapowiadała się bardzo dobrze, a skończyła, jako jeden z wielu sieciowych FPS'ów? Okazało się, że niepowalające na kolana opinie w prasie i wśród graczy, nie sprawiły, że ludzie przestali kupować twór Splash Damage.
Tytuł sprzedał się w aż 2,5 mln egzemplarzy. W porównaniu do GTA, Call of Duty czy Halo nie robi to wielkiego wrażenia, ale hej, to przecież nowa marka, do tego pełna błędów, a jednak się udało.
"Gra trafiła do ponad 2,5 mln osób na całym świecie, co oznacza, że przyniosła 120 - 140 mln $ przychodu. Oczywiście jako niezależni twórcy gier, nie dostaliśmy aż takiej kwoty, musielibyśmy być wydawcą." - powiedział Paul Wedgwood, szef studia, w wywiadzie dla Gamasutry.
Nieźle i gratulujemy udanego startu nowego IP, ale mamy także kolejny przykład na bezmyślność graczy, naprawdę. Badziewny Homefront również sprzedał się znakomicie, Brink może nie jest aż tak zły, ale ani pierwsza odsłona Dead Space nie dobiła do takiej sumy, ani Bulletstorm, ani Dante's Inferno, itd., a są to zdecydowanie lepsze produkcje. Nie wiem co zadziałało w tym przypadku, reklama, darmowe weekendy na Steam, dużo patchy? Jak myślicie?
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler