Codemasters rezygnuje ze strzelanek i zamyka studio!
Mistrzowie Kodu sięgnęli po rozum do głowy. Ich ostatnie trzy FPS-y, czyli Operation Flashpoint: Dragon Rising, Red River oraz Bodycount okazały się grami niewystarczająco dobrymi, więc wydawca postanowił zamknąć odpowiedzialne zań studio.
Dirian @ 14.09.2011, 16:24
Chwalmy Słońce!
Adam "Dirian" Weber
pc, ps3, xbox 360
Mistrzowie Kodu sięgnęli po rozum do głowy. Ich ostatnie trzy FPS-y, czyli Operation Flashpoint: Dragon Rising, Red River oraz Bodycount okazały się grami niewystarczająco dobrymi, więc wydawca postanowił zamknąć odpowiedzialne zań studio.
Mowa tu o ekipie Guildford, która spłodziła te tytuły. Cóż, o ile Dragon Rising był w momencie premiery grą całkiem udaną, zdobywając średnią ocen na poziomie 77%, to kolejny Operation Flashpoint, Red River, uzyskał już tylko 67%. Gwoździem do trumny był jednak Bodycount, a wynik 52% tylko potwierdza, że chłopaki z Guildford dali ciała.
Tak więc, w ciągu miesiąca z pracą pożegna się 66 osób, a studio zostanie formalnie zlikwidowane. Samo Codemasters ma zaś skupić się na swojej ulubionej (i świetnie im wychodzącej) dziedzinie, czyli grach wyścigowych. Za nie odpowiedzialne są dwa studia - Warwickshire i Birmingham, które regularnie częstują nas świetnymi pozycjami.
Porzucenie szeroko pojętego gatunku strzelanek może oznaczać więc większe skupienie się na seriach DiRT, F1 czy GRID, a to sugeruje korzyść dla nas, graczy. Warto także wspomnieć, że ludzie z Birmingham pracują obecnie nad nowym, nieujawnionym jeszcze projektem, który ma być zupełnie odmienną marką. Ciężko mi wróżyć co tam Codies dla nas szykują, ale już teraz z niecierpliwością wyczekuję pierwszych szczegółów.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler