Jak donosi serwis 01. net, NGP doznało małych poprawek i nie będzie mieć takiego powera, o jakim mówiono na początku.
zvarownik @ 27.05.2011, 10:52
Kamil "zvarownik" Zwijacz
psv
Jak donosi serwis 01.net, NGP doznało małych poprawek i nie będzie mieć takiego powera, o jakim mówiono na początku.
Normalnie olalibyśmy te doniesienia, ale panowie już kilka razy dostarczali wiarygodnych informacji na temat konsol Sony, więc kto wie, czy coś nie jest na rzeczy. Całość rozbija się o cenę. Model bez wsparcia 3G ma konkurować z 3DS'em, a jego rynkowa wartość wynosić będzie około 250-300 $. W związku z tym zamiast planowanych 512 MB pamięci RAM, handheld dostanie o połowę mniej, z czego 26 MB ma być super szybkie. Ponadto zrezygnowano także z 16 GB wbudowanej pamięci. Uszczerbku nie doznała jedynie grafika i dalej ma do wykorzystania 128 MB.
O ile rezygnacja z wewnętrznego "twardziela" nie jest wielkim problemem, bo kupi się kartę pamięci i będzie tip top, tak już sprawa z RAM-em jest nieciekawa. Wiadomo wszem i wobec, że im go więcej, tym lepiej. To może stanowić problem. Koniec końców, wszystko na razie i tak pozostaje w sferze plotek, a oficjalne stanowisko japońskiej firmy poznamy zapewne na E3. Jak myślicie, prawda to czy fałsz?
Ja bym się nie zdziwił jakby to była prawda. To tak jakby PSP miało być tak dobre jak PS2. To samo tyczy się PSP2 które miało być na poziomie PS3. Zawsze jest tak że Hendheldy są słabsze od konsol domowych
Cóż, SOny najpewniej nie zamierza dokładać do interesu tak, jak to początkowo robiło z PS3. I dobrze... Dzięki temu nie dostaniemy aż tak drogiego sprzętu, jak się obawiałem.
Ciekawe tylko, czy MGS4 lub Uncharted nadal ruszą na tym z taką ilością szczegółów i detali, jak na poprzednich targach.
Uwierz mi, że grając samemu nie czuć większej różnicy... Grając na PSP lub siedząc przy TV widzisz dokładnie taką samą wielkość obrazu, z tą różnicą, że PSP (lub inny sprzęt przenośny) trzymasz 30 cm przed sobą, zaś TV ok. 3 metry...
Jeśli będą dobre gry, to NGP jest lepszym wyborem, niż stacjonarka.
Oby nie wycieli tego RAMu. Kiedy Sony nauczy się, że RAM jest sprawą pierwszorzędną? Zawsze w konsolach problemem była mała ilość pamięci. Znów chcą ciąć by za 3 lata deweloperzy mieli kajdanki na rękach?
@Lucas, ale potem jest powód, żeby wydać nową konsolę i zarobić jeszcze więcej, takie są prawa rynku. Gdyby chcieli, mogliby już produkować na skalę światową mobilne 8 rdzeniowe procesory, ale wolą się kryć i wycisnąć z danej generacji ile się da.
Heh, a myślałem, że to ja przesadzam z moimi teoriami spiskowymi ;)
Po części tak jest ale nie do końca. Nikt teraz nie wypuszcza tak zaawansowanych sprzętów, bo po prostu nie ma ich wypuszczać dla kogo. Konsole to stosunkowo droga zabawka o zamkniętej konstrukcji. Nikt ich nie kupuje po to by za dwa lata wymienić na nowsze (od tego jest komputer ;) ), a byliby do tego zmuszeni gdyby sprzęt zostawał wypuszczany w takim tempie o jakim piszesz.
Do tego dochodzi kwestia produkcji gier. Najważniejsza sprawa to taka, że producenci muszę się "nauczyć" programować na konkretny sprzęt. Niektóre gry powstają przez długie lata (DNF hehe) i ciągłe zmiany sprzętu po pierwsze wydłużają czas ich powstawania a po drugie - ważniejsze - utrudniają samą produkcję gry, stowrzenie silnika pod konkretną maszynę.
Było wiele gier które powstawały bardzo długo (czasami na tyle, że zdążyły odejść w zapomnienie i projekty padły) przez to, że wypuszczano nowe karty graficzne i twórcy cały czas poprawiali grafę, dodawali nowe elementy których dodanie nie było możliwe w momencie gdy rozpoczynali pracę nad grą. Taka sytuacja bardzo szybkiego rozwoju sprzętu miała miejsce jakieś 15 lat temu, teraz jest w miarę spokojnie i generalnie rzecz biorąc wydaje mi się, że korzystają na tym niemal wszyscy.
Cytat: Undertone Najważniejsza sprawa to taka, że producenci muszę się "nauczyć" programować na konkretny sprzęt. Niektóre gry powstają przez długie lata (DNF hehe) i ciągłe zmiany sprzętu po pierwsze wydłużają czas ich powstawania a po drugie - ważniejsze - utrudniają samą produkcję gry, stowrzenie silnika pod konkretną maszynę.
Napisałeś to tak, że wynika z tego, iż jak Nvidia wprowadzi nowy model karty graficznej, to wszyscy muszą się uczyć jak na nią programować.
Po co Nvidia ma wprowadzać super zaawansowaną kartę graficzną skoro nie ma na takową popytu?
Producenci na początku jak ps3 pojawiło się na rynku mówili, że ciężko się programuje i potrzebują czasu. Do teraz coponiektórzy fanboye Sony to powtarzają tłumacząc dlaczego ps3 nie bije na głowę graficznie X'a.
Nie do końca, bo tak jak pisałem wcześniej kto będzie kupował nową konsolę za ~1500 co dwa lata?
Przecież główną zaletą konsoli jest to, że ją kupujesz, wkładasz płytkę i grasz. Nie martwisz się tym czy gra ruszy, bo może masz za mało ramu. Kupujesz raz i masz spokój na lata. Do tego dochodzi to o czym pisałem wcześniej - że na każdą konsolę programuje się trochę inaczej i z takim ps3 na początku wielu developerów miało problemy.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler