Najbardziej piracone gry 2010.

Końcówka roku to nie tylko przyznawanie nagród najlepszym grom, ale także te niemiłe akcenty, np. dotyczące piractwa.

@ 29.12.2010, 12:58
Kamil "zvarownik" Zwijacz
pc, ps3, psp, xbox 360, gc, wii


Końcówka roku to nie tylko przyznawanie nagród najlepszym grom, ale także te niemiłe akcenty, np. dotyczące piractwa. Poniżej znajdziecie tegoroczne szlagiery, które cieszyły się największą popularnością na torrentach.

"Zaszczytne" pierwsze miejsce zajmuje Call Of Duty: Black Ops z zatrważającym wynikiem 4,2 mln pobrań! Posiadacze konsol Xbox 360 ściągnęli ten tytuł 930 tys. razy, reszta należy do PC-towców.

Drugie miejsce przypada Battlefield: Bad Company 2, któremu udało się dobić do prawie 4 mln. Kolejne pozycje to Mafia II i Mass Effect 2.

Najbardziej piracone gry 2010.

Najbardziej piraconą grą na X360 zostało Dante’s Inferno, a na Wii Super Mario Galaxy 2.

Nie gratulujemy bo nie ma czego, życzymy tylko wszystkim nieuczciwym ludziom więcej oleju w głowie i poszanowania dla cudzej pracy.

Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosgregory16mix   @   21:40, 29.12.2010
CoD mnie nie dziwiSzczęśliwy skoro singiel daje radochę 5 h, a w multi się nie gra to wiadomo, że na 5 godzin zabawy nikt 130 PLNów nie wyda... takie są realia, że producenci mimo takich strat zarabiają krocie.
Na tym interes się kręci, wciągnąć kogoś w ten mały nałóg. Póki może kupuje, a jak kasy brakuje to przechodzi na ciemną stronę mocy i piraci. Sami ceną gier producenci pod sobą dołki kopią... Takie moje zdanie. Natomiast piracenie dla zasady - mimo iż kasy nie brakuje jest przejawem debilizmu...
0 kudosRavnarr   @   18:25, 30.12.2010
Greg, a wysokie ceny gier to jak myślisz, skąd się biorą. Dystrybutor musi sobie odbić jakoś te straty na rzecz piratów. Zamknięte koło. Co do piracenia "dla idei", to po mojemu to i tak zwykłe złodziejstwo, tylko nieudolnie usprawiedliwiane.
0 kudosgregory16mix   @   21:11, 30.12.2010
Cytat: Ravnarr
Greg, a wysokie ceny gier to jak myślisz, skąd się biorą. Dystrybutor musi sobie odbić jakoś te straty na rzecz piratów. Zamknięte koło. Co do piracenia "dla idei", to po mojemu to i tak zwykłe złodziejstwo, tylko nieudolnie usprawiedliwiane.

To kto chce przerwać to koło. Jak tak dalej pójdzie to kiepsko widzę rynek gier...
0 kudosIgI123   @   21:30, 30.12.2010
Myślałem że na PC górować będzie StarCraft 2. Nieźle, Black Ops wydany niemal pod koniec roku, i już ponad 4 miliony. Pogratulować (?).
0 kudosbat2008kam   @   21:32, 30.12.2010
Myślę, że Treyarch/Acti sami są sobie winni piractwa BO. Skoro wydali podziurawiony produkt (na szczęście edycja na X360 była idealna) to nie dziwota, że gracze się rzucili do ,,sklepu alternatywnego''. Najlepsze może być to, że pirackie wersje mogły działać właściwie Poirytowany .
0 kudosseth   @   21:35, 30.12.2010
Cytat: Raaistlin
Pewnie też się da, przez hamachi w trzy osoby...

Obczajasz różnicę?;p



Haha, a obczajasz, że Rosjanie grają normalnie na spiraconych Black Opsach w więcej niż 16 osób Uśmiech ?

Hmm a może spiracili Hamachi.
0 kudosRavnarr   @   01:36, 31.12.2010
Cytat: gregory16mix

To kto chce przerwać to koło. Jak tak dalej pójdzie to kiepsko widzę rynek gier...
No, jakoś do tej pory rynek sobie radzi, przetrwają i to. Nadzieję upatruję w alternatywnych drogach dystrybucji, takich jak Steam, które znacząco obniżają koszty sprzedaży.
0 kudosPyRsHaL   @   22:34, 03.01.2011
Gry tańsze o 50% = wzrost sprzedaży o ponad 75%... Tak wygląda moja analiza rynku ;) Ja pozwalam sobie na jedną grę rocznie, bo taki mam budżet... Gdyby było inaczej to było by więcej Szczęśliwy I nie tylko ja tak mam ;)
0 kudosMasterTomster   @   12:35, 04.01.2011
Czyli kupiłbyś teraz dwie gry w roku = wzrost sprzedaży 100% = wzrost zysku producenta 0%
Moja propozycja:
-minimalna płaca 4tyś pln (jak na UE 1tyś euro to słabo, ale to najniższa płaca więc niech będzie)
-stały zasiłek dla bezrobotnych 2,5 tyś pln.
Niech prywaciaże sami robią za 1 tyś/mieś. Zobaczysz jak wzrośnie sprzedaż gier i tym samym spadnie piractwo.
Moja diagnoza: za mało zarabiamy.
0 kudosDecoy7pk   @   13:58, 04.01.2011
Wielkie gry=wielkie pieniądze=wielkie piractwo Poirytowany
Ja muszę się niestety decydować na kupno tych NAJ, więc w całym roku pozwalam sobie może na 5 tytułów, reszta to "zrzutki" z kolegami/(rzadziej) pożyczanie lub po prostu odpuszczam sobię tą grę i czekam aż stanieje-myślę, że lepsze to niż samo piractwo, bo jednak zysk idzie do twórców Uśmiech
0 kudosgregory16mix   @   16:32, 04.01.2011
Cytat: MasterTomster
Czyli kupiłbyś teraz dwie gry w roku = wzrost sprzedaży 100% = wzrost zysku producenta 0%
Moja propozycja:
-minimalna płaca 4tyś pln (jak na UE 1tyś euro to słabo, ale to najniższa płaca więc niech będzie)
-stały zasiłek dla bezrobotnych 2,5 tyś pln.
Niech prywaciaże sami robią za 1 tyś/mieś. Zobaczysz jak wzrośnie sprzedaż gier i tym samym spadnie piractwo.
Moja diagnoza: za mało zarabiamy.
Jak będziesz kandydować na Prezydenta albo Premiera to masz mój głos Dumny
0 kudosMasterTomster   @   17:12, 04.01.2011
Wiem o tym, za dwa lata wracam do Polski i coś wtedy trzeba robić. Poparcie zbieram już teraz. Uśmiech
0 kudosMessi3215   @   20:08, 04.01.2011
No i Tusk chce zatrzymywać w polsce polaków którzy wyjeżdżają do Anglii. No bo jak tam się kilka razy więcej zarabia.
No ale tam teraz mają problem, polacy na zmywaku są.
0 kudosMasterTomster   @   10:40, 05.01.2011
Polak na zmywaku chyba nie powinien mieć problemu z samym sobą, bo:
-tygodniówka jest większa niż miesięczne wynagrodzenie w Polsce
-nie musi przecież tego robić, pakuje się i wraca.
Ale pokacy to straszne sknery i nawet jak mają dobrze to narzekają
Problem mają z Polakami tubylcy. Kiedyś robota typu:zmywak, pomocnik na budowie była bee, a teraz jest kryzys, zwolnienia i nawet takiej roboty nie mają. Stąd napięcia i niechęć do Polaków np w Szkocji.
Dodaj Odpowiedź