Chociaż Final Fantasy jest serią mogącą się pochwalić ilością odsłon, których nie zliczymy na placach obu rąk, a kolejne z nich wciąż powstają, to fani marki lubią wracać do korzeni.
Tru @ 28.06.2010, 07:50
Mateusz "Tru" Prawda
gba, inne
Chociaż Final Fantasy jest serią mogącą się pochwalić ilością odsłon, których nie zliczymy na placach obu rąk, a kolejne z nich wciąż powstają, to fani marki lubią wracać do korzeni.
Weźmy na przykład odsłony produkcji o numerkach V oraz VI. Oba tytuły zadebiutowały na Gameboyu Advance, dlatego po wydaniu przez Nintendo kolejnego handhelda - DSa, fani zaczęli domagać się przeniesienia gry na mocniejszą konsolkę, co wydawałoby się nie powinno dla Square Enix stanowić problemu. A jednak. W kwietniu wszyscy fani jrpgów wpadli w rozpacz, bowiem, jak poinformowali oficjele firmy, gry nie ujrzą światła dziennego z uwagi na problemy techniczne, jakie napotkało studio w trakcie pracy nad nimi.
Ostatnio jednak, przy okazji targów E3 i konkretnych, publicznych zapowiedzi 3DSa, sprawa powróciła, a na jej temat wypowiedział się przedstawiciel Square - Shinji Hashimoto. Stwierdził on między innymi, że żadne konkretne decyzje podjęte nie zostały, a powrót wspomnianych "Fajnali", może być uzależniony na przykład od sukcesu przenośnej konsolki. A że Nintendo wszystkiego co się dotknie zamienia w złoto, to premiera obu portów może być już tylko kwestią czasu.
Final Fantasy V Advance jest wyśmienitym remakiem FFV z Super Nintendo Entertainment System wydanego w 1992. Tym razem gra króluje na konsoli Nintendo GameBoy Advance.
...
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler