Japońska branża growa przegrywa z Zachodem?
Pytanie postawione w tytule newsa to temat naprawdę obszerny i można go rozpatrywać na wielu różnych płaszczyznach.
Tru @ 19.04.2010, 17:08
Mateusz "Tru" Prawda
pc, ps2, ps3, psp, xbox 360, wii, inne
Pytanie postawione w tytule newsa to temat naprawdę obszerny i można go rozpatrywać na wielu różnych płaszczyznach. W końcu z jednej strony w Kraju Kwitnącej Wiśni mamy firmy, które radzą sobie doskonale (niech sztandarowym przykładem będzie tu Nintendo, bowiem to Wii w tajemniczy sposób podbija świat), a z drugiej wielu developerów tworzących gry odnoszące spektakularne sukcesy na własnym podwórku, jednakże absolutnie nieprzystające do europejskich czy amerykańskich standardów.
Temat traktujący o japońskiej branży, założony na forum 2ch, doczekał się wielu naprawdę interesujących teorii, a dzięki uprzejmości Matta Alta, tłumacza gier, który przełożył go na język angielski, możemy zaprezentować Wam kilka z nich:
- Japońscy designerzy otoczeni są specyficzną kulturą i wychowują się głównie pod jej wpływem.
- Twórcy gier z zachodu mogą pochwalić się większą ilością tytułów naukowych.
- Scenariusze japońskich gier są "dziecinne" lub przystosowane do potrzeb otaku. Tym samym, zespół grę tworzący nie może się na niej skupić, a dorośli nie będą w stanie jej docenić.
- Za granicą firmy zatrudniają profesjonalnych scenarzystów. W Japonii cała ta praca oddawana jest w ręce osób niewykwalifikowanych.
- Japończycy nie skupiają się na popularnych gatunkach. Na przykład uwielbiane na zachodzie FPSy są przez nich pomijane.
Na koniec pozytyw, o którym wspomniał jeden z użytkowników:
"Czy istnieje jakikolwiek kraj, mogący pobić Japonię, jeśli chodzi o gry erotyczne?"
Odrobinę obszerniejsze spojrzenie na problem znajdziecie w tym artykule. Jak sądzicie, czy Japonia potrzebuje jakiegoś "wstrząsu" i czy rzeczywiście obecną sytuację nazwalibyście zapaścią?
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler