Perypetie z systemem przenoszenia zapisów gry z serii Mass Effect rozpoczęły się na długo przed wejściem na rynek drugiej części tejże sagi.
Redmeer @ 09.02.2010, 08:15
"Redmeer"
pc, xbox 360
Perypetie z systemem przenoszenia zapisów gry z serii Mass Effect rozpoczęły się na długo przed wejściem na rynek drugiej części tejże sagi. Końca, jak na razie, nie widać, gdyż analogiczna sytuacja, tj. możliwość wykorzystania save'a z "dwójki" w "trójce" była już anonsowana. Teraz dowiedzieliśmy się, że wcale nie musi tak być! Szczegóły poniżej, ostrzegam jednak, iż informacje te zawierają kilka sekretów na temat fabuły.
Rewelacje pochodzą z ust Casey'a Hudsona, dyrektora projektu:
"Śmierć to śmierć. Mass Effect 3, podobnie jak poprzednie odsłony sagi, są silnie związane z postacią komandora Sheparda. Jeśli główny bohater zginie w finałowej scenie gry, save z oczywistych powodów nie będzie potrzebny."
"Oczywiście po wybraniu takiej opcji można grać i w Mass Effect 3, tworząc nowego Sheparda. Nonsens? Trochę tak, ale nie sądzimy, że ktoś pośle Sheparda na samobójstwo, jeśli nie ma to "poważnych" konsekwencji w przyszłości."
Fakt, zgon, co za bagatela. Nic tylko skoczyć z mostu i stworzyć nowego siebie w kolejnym roku. :) Wszystko to wygląda na totalny brak sensu, wszak BioWare wcale nie musiało zostawiać opcji uczynienia głównego bohatera denatem, jeśli ten ma znów rześko biegać za obcymi pannami w kolejnych odsłonach. Cóż, osąd finalny całej sprawy pozostawiam Wam.
Mass Effect 2 to druga część gry RPG, stworzonej przez studio BioWare. Kosmiczna saga trwa nadal, a czyhające w przestrzeni niebezpieczeństwa jeszcze nigdy nie były tak z...
A mi się wydaje, że o to chodzi aby tak przejść grę, żeby na koniec nie zginąć. Z resztą jak się nie uda za pierwszym razem to można spróbować drugi raz.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler