Windows 7 wolniejszy od Visty!
A to ci dopiero niemiła niespodzianka, kiedy przeczytać tak mało pozytywnie nastrajający nagłówek w odniesieniu do produktu, w którym większość użytkowników PC pokładała od dawna spore nadzieje, prawda? Uspokójmy się jednak i wyjaśnijmy punkt po punkcie, o co właściwie w całym zamieszaniu chodzi.
Ganymede @ 12.10.2009, 18:29
pc
A to ci dopiero niemiła niespodzianka, kiedy przeczytać tak mało pozytywnie nastrajający nagłówek w odniesieniu do produktu, w którym większość użytkowników PC pokładała od dawna spore nadzieje, prawda? Uspokójmy się jednak i wyjaśnijmy punkt po punkcie, o co właściwie w całym zamieszaniu chodzi. Jak wynika z testów przeprowadzonych przez amerykańską firmę Iolo Technologies, specjalizującą się w tworzeniu oprogramowania ulepszającego wydajność domowych blaszaków, a znaną przede wszystkim dzięki aplikacji System Mechanic (jak również paru programom ochronnym), Windows Vista znacznie lepiej wypada w kilku aspektach pomiaru szybkości, kiedy przyrównać go do OS z numerkiem 7. Przy sporządzeniu raportu panowie z Iolo na pierwszy ogień wzięli czas uruchamiania się obu systemów. Rezultat? Viście zajmuje to ledwie sześć sekund powyżej minuty, podczas gdy rozruszanie "siódemki" to oczekiwanie rzędu 94 sekund. W przełożeniu nieco bardziej matematycznym, poprzednie dziecko Microsoftu, tak bardzo nielubiane i bojkotowane przez rzesze graczy, wygrywa o 42% z "nadchodzącym mesjaszem blaszy". Nie, żeby ktokolwiek negował przydatność najnowszego tworu korporacji pana Ballmera, jednakowoż to właśnie szybszym czasem doprowadzenia do pełnej użyteczności PeCeta od jego uruchomienia chwaliła się firma, opisując zalety wszelakie Windows 7.
To naturalnie nie koniec. Przypomnijmy, że przedstawicielstwo giganta z Redmond rozwodziło się także nad tym, iż świeżutki OS będzie wychodził znacznie szybciej ze stanu hibernacji oraz uśpienia. Akurat! - chciałoby się zakrzyknąć. Testy poczynione zarówno przez wymienione Iolo, jak też serwisy skupione na sferze sprzętowej zgodnie pokazują, że i tutaj doświadczamy pewnego kroku w tył - od 10 do 14 procent.
Jasne, że są to wartości sekundowe, których standardowy posiadacz komputera osobistego nawet nie zauważy. Pewnie, że zdajemy sobie sprawę z faktu, iż wynikają one głównie ze znacznie większej ilości uruchamianych aplikacji przez W7 na starcie, co logicznie przekłada się na gorsze osiągi. Wreszcie, nie ma tu mowy o wpływie na aspekty najbardziej interesujące naszych czytelników, to jest gry. Niemniej - dlaczego Microsoft po raz kolejny obnosi się z pozytywnymi rezultatami, nie mającymi nic wspólnego z rzeczywistością? Ach, być może w zamyśle były lepsze wyniki po pewnym czasie użytkowania systemu, a nie starcie obu po świeżej instalacji? Cóż, mamy Was!
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler