Problemy z Blu-Ray w PlayStation 3 niezwiązane z aktualizacją firmware'u?

Jak niektórzy z Was zapewne się orientują, przed kilkoma dniami poinformowaliśmy o problemach, jakich doświadczają posiadacze PlayStation 3, po zaktualizowaniu oprogramowania swojej konsoli najnowszym firmware'm.

@ 01.10.2009, 17:03
ps3


Jak niektórzy z Was zapewne się orientują, przed kilkoma dniami poinformowaliśmy o problemach, jakich doświadczają posiadacze PlayStation 3, po zaktualizowaniu oprogramowania swojej konsoli najnowszym firmware'm. Przypomnijmy, o co w całym zajściu chodziło. Od dłuższego czasu na oficjalnym forum PlayStation dało się spotkać z setkami głosów niezadowolonych właścicieli konsoli Sony, utrzymujących, że z ich sprzętem zaczęło się dziać coś niedobrego, zaraz po wejściu we władanie FW 3.01. Pomniejsza i mało istotna, zdawałoby się, łatka, okazała się w efekcie największym przekleństwem całych rzeszy graczy - oto bowiem odtwarzacze Blu-Ray w PS3 przestały nagle spełniać pełnioną wcześniej należycie funkcję, nie odczytując prawidłowo danych z dysku, bądź wieszając obsługiwaną grę lub film w kilka minut po ich uruchomieniu. Sony jak dotąd nie komentowało oficjalnie wspomnianych wydarzeń, jednakże z niepublicznych odpowiedzi koncernu dało się wywnioskować jedno - firma nie uważa, że to firmware jest przyczyną zaistniałego stanu rzeczy.

Dziennikarze serwisu Eurogamer pokusili się o wyciągnięcie od zainteresowanych jakichkolwiek informacji, dotyczących bezpośrednio sprawy. Dotkniętym nieszczęściem nie pozostawiono złudzeń - anomalia z PlayStation 3 nie mogą mieć związku z update'm firmware'u, twierdzi uparcie przedstawicielstwo Sony. W takim razie z czym? I dlaczego Blu-Ray zaczął odmawiać posłuszeństwa właśnie wówczas, kiedy aktualizacja została dokonana? Te pytania nadal pozostają bez echa, jednakże wiemy z całą pewnością jedno - jeśli komuś skończyła się już roczna gwarancja na platformę, to ktoś taki musi liczyć się ze sporymi kosztami, przy chęci oddania jej do naprawy. Na rynku brytyjskim wyniesie ona, bagatela, 128 funtów, czyli coś około 590 złotych. Rozbój? A i owszem, bowiem jest to mniej więcej połowa kosztu, jaki ponieślibyśmy teraz przy zakupie nowej maszynki.

Pozostaje mieć nadzieję, że nieprzyjemne sytuacja zakończy się mimo wszystko happy endem. Gdy tylko pojawią się jakiekolwiek doniesienia w temacie, od razu damy o nich znać.

Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?