Znamy szczegóły na temat multiplayera w Wolfenstein!
Do premiery najnowszej produkcji, tworzonej przy współpracy Raven Software oraz id Software, reprezentującej serię Wolfenstein, pozostaje coraz mniej czasu.
Ganymede @ 31.07.2009, 23:24
pc, ps3, xbox 360
Do premiery najnowszej produkcji, tworzonej przy współpracy Raven Software oraz id Software, reprezentującej serię Wolfenstein, pozostaje coraz mniej czasu. W rolę dobrze znanego pana B.J. Blazkowicza wcielimy się już za 3 tygodnie, czyli dokładnie 21 sierpnia. Najwyższa więc pora, abyśmy poznali szczegóły na temat esencji większości tradycyjnych shooterów, to jest trybu multiplayer. Dla przypomnienia powiemy jeszcze, że pieczę nad nim sprawuje Endrant Studios, a więc zespół deweloperski różny od dwóch powyżej wymienionych, dla którego niniejszy projekt jest zresztą pierwszym w karierze. Cóż więc panowie producenci z myślą o rozgrywkach sieciowych przygotowują?
Zapowiedziano na wstępie, że zabawę cechować ma głównie możliwość posiłkowania się nadnaturalnymi mocami, znanymi również z kampanii dla pojedynczego odbiorcy. Pokuszono się przy tym o wprowadzenie pewnej dawki zróżnicowania, w związku z czym program zaoferuje nam 3 klasy postaci, bardzo tradycyjnych, nawiasem mówiąc. Uzyskamy sposobność do wcielenia się w rolę typowego żołnierza, medyka, bądź inżyniera, każdego zaś cechować mają odmienne umiejętności, charakterystyczne dla reprezentowanej klasy. Wykluczono jedynie unikatową zdolność Mire, z jaką spotkamy się w single-playerze, pozwalającą na spowolnienie ruchu wszystkiego dookoła, z wyłączeniem nas samych. Twórcy stwierdzili, że bardzo trudno byłoby przenieść to w realia wieloosobówki i w ogóle nie sprawiałoby to graczom radości. Akurat!
Inaczej niż w rozgrywce dla jednego zawodnika przedstawia się też system ulepszeń. Niemożliwym okaże się używanie całej gamy upgrade'ów w jednym czasie, zmuszeni zostaniemy w tym momencie do podjęcia decyzji odnośnie tego, który ze wspomagaczy przyda nam się w danej chwili bardziej. Ludzie ze studia Endrant ogłosili również, że nie wszystkie bronie z podstawowej kampanii przybędą do multiplayera. Chodzi głównie o te najbardziej pożądane, totalnie wypasione narzędzia zadające śmierć dookoła - decyzję tę wytłumaczono chęcią odwrócenia uwagi graczy od skupiania się na kolekcjonowaniu tych cudeniek. Cóż, niby logiczne, ale strzelić sobie od czasu do czasu z wyrzutni miniatomówek także jest wesoło. Nie zapomniano poruszyć zagadnienia związanego z mapami, przygotowanymi dla zabawy dla kilku osób. Takowych uświadczymy 8 i, co ciekawe, każda różnić ma się nie tylko od 7 pozostałych, ale ponadto od tych ujętych w trybie fabularnym.
Ogólnie możliwości rozgrywania meczów jest kilka - począwszy od szeroko znanych Deatchmatchów oraz ich drużynowych odpowiedników, poprzez Objective, gdzie jedna drużyna ma do wykonania jakieś zadanie, zaś druga próbuje ją powstrzymać przed ukończeniem wspomnianego, aż do Stopwatch, czyli wykonywania misji na czas. Standard, zapewne nieco ulepszony - w prostych słowach dokładnie to, czego moglibyśmy się spodziewać.
Jeżeli chcecie o produkcji dowiedzieć się więcej, to zapraszamy do encyklopedii MiastaGier, gdzie zgromadziliśmy sporo materiałów na jej temat.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler