Oficjalne stanowisko firmy Techland w sprawie błędnego liczenia czasu gry Call of Juarez: Więzy Krwi

Po szumnych zapowiedziach, sprawnie przeprowadzonej kampanii reklamowej, której finał będzie miał miejsce zresztą jutro we wrocławskim DH Renoma, na rodzimym rynku pojawiła się wreszcie jedna z najbardziej oczekiwanych w tym roku przez polskich graczy produkcji - Call of Juarez: Więzy Krwi.

@ 03.07.2009, 18:24
pc, ps3, xbox 360, ogłoszenie

Oficjalne stanowisko firmy Techland  w sprawie błędnego liczenia czasu gry Call of Juarez: Więzy Krwi

Po szumnych zapowiedziach, sprawnie przeprowadzonej kampanii reklamowej, której finał będzie miał miejsce zresztą jutro we wrocławskim DH Renoma, na rodzimym rynku pojawiła się wreszcie jedna z najbardziej oczekiwanych w tym roku przez polskich graczy produkcji - Call of Juarez: Więzy Krwi. Tytuł z miejsca zdobył uznanie wszelkiego rodzaju mediów, rozpisujących się w bardzo pozytywnych słowach o grze studia Techland i oceniając ją w sposób, na jaki najzwyczajniej w świecie zasłużyła. Wysoko znaczy. Tak czy inaczej ideał najwyraźniej osiągnięty nie został (napisane w trybie przypuszczającym, bowiem sam nie miałem jeszcze okazji do zapoznania się z historią braci McCall - nadrobię już jutro), gdyż wiele źródeł niemal zgodnie podkreślało, że jedną z największych wad produktu jest czas wymagany na zakończenie głównego wątku fabularnego. I tutaj pojawił się problem, ponieważ niektórzy (bez nazwisk, wszak nie wypada źle mówić o "wielkich i potężnych" naszej branży) utrzymywali nawet, że scenariusz pozwala na obcowanie z propozycją ledwie przez jakieś 5 godzin, co naturalnie w przypadku wielu hardkorowych odbiorców równa się jednemu posiedzeniu przy posiadanej platformie. Naszemu redaktorowi naczelnemu zajęło to z kolei około 8 godzin, bowiem...no właśnie - uwzględnił w swojej recenzji choćby te chwile, które poświęca się zazwyczaj na oglądanie ekranu wczytywania i ponowne przechodzenie tej samej lokacji. No dobrze, ale co na to sami zainteresowani, czyli zespół deweloperski?

Oficjalne stanowisko firmy Techland  w sprawie błędnego liczenia czasu gry Call of Juarez: Więzy Krwi

W sprawie głos zabrał Paweł Zawodny, producent Call of Juarez: Więzy Krwi. W swoim oświadczeniu wyjaśnił wszystkie niejasności, dzięki czemu całe to niepotrzebne zamieszanie zdaje się mieć ku końcowi. Przeczytajcie sami:

„Zastanowiły nas pojawiające się informacje mówiące, że recenzenci oraz gracze kończyli grę w niespełna 5 godzin. Oficjalnie podawaliśmy, że czas gry wynosi minimum 8 do 10 godzin gry. Dodatkowo gra posiada ponad 90 minut reżyserowanych filmików fabularnych. Oczywiście czas ten liczony był jako średnia potrzebna na przejście wszystkich leveli na średnim poziomie trudności. Jako developerzy zawsze staramy się bardzo skrupulatnie podchodzić do naszej pracy. Niestety tym razem nasza skrupulatność rzeczywiście mogła wprowadzić graczy i recenzentów w błąd.

Gra posiada licznik czasu gry dotyczący poszczególnych poziomów oraz całości gry, sumowanej do jednego czasu gry. Większość recenzentów oraz graczy korzysta z tej statystyki, gdy podają ile czasu zajęło im przejście całej gry. Problem polega na tym, że licznik zaimplementowany w grze nie podaje rzeczywistego czasu spędzonego przy grze, a jedynie „rzeczywisty czas fabularny”.

Oznacza to, że licznik nie bierze pod uwagę loadingów, cinematiców, a co najważniejsze kasuje się przy każdej śmierci gracza. W przypadku, gdy gracz kilka razy podchodzi do danego levelu i ginie, czas gry nie jest liczony. Czas gry zostaje liczony dopiero w momencie gdy dojdziemy do kolejnego punktu zapisu gry i „posuniemy” fabułę do przodu. Dlatego też rzeczywisty czas spędzony przy grze jest znacznie dłuższy niż czas gry, który jest wyświetlany w statystykach. Za wynikłe z tego zamieszanie bardzo przepraszamy.”
- wyjaśnił Zawodny.

Oficjalne stanowisko firmy Techland  w sprawie błędnego liczenia czasu gry Call of Juarez: Więzy Krwi

No dobrze, czyli wszystko jasne. Nie przejdziecie gry w pięć godzin zegarowych, co najwyżej będzie Wam się wydawać, że tyle właśnie spędziliście na zabawie. Może i nasze wyjaśnienie jest zdecydowanie mniej logiczne, ale możemy sobie na nie pozwolić, bo macie ten obszerny wywód powyżej.

Sprawdź także:
Call of Juarez: Więzy Krwi

Call of Juarez: Więzy Krwi

Premiera: 30 czerwca 2009
PC, PS3, XBOX 360

Call of Juarez: Więzy Krwi to druga część pierwszoosobowego shootera, którego akcja rozgrywa się na dzikim zachodzie. W stosunku do pierwowzoru, omawiany tytuł jest jego ...

Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?