Elex II (PS5)

ObserwujMam (0)Gram (0)Ukończone (1)Kupię (0)

Recenzja gracza - Elex II (PS5)


Bubtownik @ 18:06 17.03.2022
Adrian "Bubtownik"

Gra ukończona jako Paladyn Berserków na 51 poziomie w czasie 41h (pierwszą część skończyłem w podobnym czasie). Jest to bez wątpienia jedna z lepszych produkcji PB, aczkolwiek jest trochę elementów, które były lepsze w pierwszym ELEXie. Ale po kolei, na początek rzeczy lepsze/poprawione względem poprzednich gier.



- W końcu stworzyli przejrzyste UI. Proste z podsekcjami podzielonymi na przedmioty. Na padzie poruszanie się po eq było znakomite. Wszystko było czytelne i ładne. W porównaniu do adjutora z "jedynki" to niebo, a ziemia.
- Wypełnienie mapy ciekawymi przedmiotami, legendarnymi brońmi. Osobiście miałem ochotę szkolić        Jax'a w hakowaniu i otwieraniu zamków bo w okolicznych skrzyniach znajdowało się sporo cennych przedmiotów.
- PB w końcu nauczyła się rozszerzać lore gry. Lore Gothic'a jest dziurawe jak ser szwajcarski i bez dopowiadania tam nic nie pasuje i nic ze sobą nie współgra. Lore Risen'a to...w sumie to już nie pamiętam. W ELEX 2 fabuła może nie porywa, ale dostajemy taką pigułę na temat historii Magalana, substancji Elex, uderzenia komety itd, że interesowało mnie to bardziej niż cokolwiek innego. Najlepsze, że wszystko trzyma się kupy i jest logiczne z tym co zostało pokazane w "jedynce". Wiele też się wyjaśnia. Na prawdę wielkie + za takie rozwinięcie uniwersum bo osobiście twierdzę, że uniwersum ELEX'a ma o wiele większy potencjał niż Risen'a i bardzo porównywalny do Gothic'a. 
- System walki, strzelanie, uniki to wszystko zostało poprawione i robi się to zdecydowanie przyjemniej. Aczkolwiek nie ukrywam, że mniej więcej od 3 rozdziału jak wykonałem sobie ulepszoną strzelbę i łuk bojowy to z miecza mało co korzystałem bo potwory padały na 3-4 strzały. 
- Graficznie jest ok, jest ładniej niż w poprzedniej części. Może nie jest to jakiś magnum opus grafiki ale ok.
- Gameplay dla fanów gier PB to będzie miód, cud i orzeszki. Mega dobrze się w to gra i potrafi wciągnąć na długie godziny. Gra ma syndrom "jeszcze jednego zadania".
- Plecak odrzutowy w końcu działa tak jak powinien. Po rozwinięciu go na maksa można się fantastycznie bawić w Iron-Man'a. Nie pamiętam gry, która dawała taką swobodę latania w RPG z otwartym światem. Ubogaca eksploracje bo dzięki niemu wdrapuje się na skały, góry na które normalnie nie chciałoby mi się wejść i bardzo przyśpiesza podróż z A do B i z powrotem. Jak ktoś nie lubi korzystać z teleportów to będzie zadowolony.
- Towarzysze jak w pierwszej części mega pozytywnie, aczkolwiek misje dla nich to zwykła rąbanka z punktu A do B. Nic porywającego. Lubiłem natomiast z nimi rozmawiać, a najbardziej z Drabem :)

Teraz trochę dziegciu bo wiele elementów kuleje i to nawet nie technicznych, a takich projektowych.

- Na początek optymalizacja...a raczej jej brak. Osobiście grałem w wersję na PS5 i o ile na początku gra chodziła płynnie i dobrze tak po wejściu do Krateru, Fortu czy nawet Depozytorium Albów dzieje się tragedia. Pod żadnym pozorem nie podchodźcie też do wodospadów bo ja tam ujrzałem 5 fps'ów. Nawet na PS5 w sekcji społeczności są filmiki z problemami wydajnościowymi. Gra chodzi tragicznie jest technicznym bublem. Od premiery Gothic'a 3 PB nie wypuściła tak niezoptymalizowanej gry. Może gra nie ma (a przynajmniej ja nie trafiłem) większych bugów czy blokujących się skryptów ale za to jest pewnie dla wielu osób nie grywalna. Na oko gra w późniejszych lokacjach (oprócz startowej) chodzi na PS5 w 45-55 klatkach z dropami do 20. I to dłuższymi dropami bo pobyt w Kraterze ograniczałem do minimum. Oczy bolały od patrzenia na to. Tragedia, aby gra w 2022r wyglądała średnio i działała w taki sposób na sprzętach, które bez problemów ogarniają Forbidden West czy Forze Horizon w 60 klaktach.

- Mapa gry, która została obcięta tak o 60% względem pierwszej części. Zastosowali tu odwrotność Gothic'a 1 i Gothic'a 2. Szkoda bo liczyłem na powrót do Goliet czy podróż do Xakoru, aby odwiedzić nowego przywódcę Albów. Kompletnie nie rozumiem tej decyzji bo niby mamy inwazję obcych, którzy atakują całego Magalana, a tak naprawdę walki toczą się w Tavarze, który został przemieniony przez Berserków i ich Wszechserca z pustynii w piękne lasy oraz w części Ignadonu. Gra przez to wydaje się malutka. Nie mówię, że to źle bo zawsze lepiej jest stworzyć mniejszą mapę i ją dopełnić wartościowymi aktywnościami niż wielką i pustą makietę ale mając większy budżet stworzyli wersję demo poprzedniej mapy.
- 5 frakcji z czego 3 prawdziwe, ale i tak słabiutkie w porównaniu do pierwszego ELEX'a. Mamy Berserków (prawdzie mówiąc to wychodzi na to, że najsilniejszą frakcję), Morkonów (totalnych świrów) oraz Albów, którzy zaczęli mniej ćpać ELEX'i i nagle stali się przyjacielscy. Po za tym mamy Kleryków i Banitów. 
Najsilniejsza frakcja z "jedynki" czyli Klerycy są cieniem samych siebie i chowają się w jakiejś zapyziałej dziurze. Najsilniejsza frakcja została zniszczona przez Albów, których o mały włos przecież nie zniszczyliśmy. Totalny non-sens. Banici kolejni potężni naćpani dopalaczami, którzy zostali wykurzeni z własnego domu. Po za tym same frakcje nie robią jakiegoś wrażenia "WOW" i dołącza się do nich bez większej pompy. Po wykonaniu questów praktycznie nie miałem po co pokazywać się w Forcie czy w jakimkolwiek innym obozie.

Ogólnie rzecz biorąc jestem zadowolony z produkcji bo spełniła moje oczekiwania ale jednak mam pewien niedosyt by myślałem, że będzie więcej do zrobienia. Nie mniej mimo iż gry PB mi się podobają i je uwielbiam to droga Piranho czas na zmiany. Genome engine więcej nie pociągnie i to widać. Z każdym dodanym elementem silnik się sypie, wali od niego stęchlizną na kilometr. A już apogeum jest mimika twarzy. Śmiech Baxtera przy jednym zadaniu i dubbingu, który temu towarzyszył, a to co widzieliśmy na ekranie to jeden wieli cringe. Matko jak to tragicznie wyglądało. Z dubbingu wynikało, że chłop mało co ze śmiechu mi tam nie zejdzie, a na ekranie kamienna twarz, a raczej mina o taka (:O)
Mam nadzieję, że słabsze wyniki finansowe pchnął THQ do wymuszenia zmiany silnika gry i ELEX 3 będzie czymś zupełnie świeżym. Zdaje sobie sprawę, że w takim wypadku potrwa to więcej niż 5 lat, ale trudno. Muszą w końcu pójść z technologią do przodu.

Pierwszej części ELEX dałem 8.5 i z perspektywy czasu podtrzymuje to bo to świetna produkcja, która wciąga w swój świat. Chciałbym dać ELEX 2 ocenę 9/10 ale niestety + nie równoważą się z - mimo iż grało mi się niezwykle przyjemnie. ELEX'owi 2 daje 8/10 i oceniam produkcję bardzo pozytywnie. 
Śmiem twierdzić, że jakby technicznie taki ELEX 2 był na poziomie Wiedźmina 3 to w prasie dostawał by same 80-85/100.
 


oceny graczy
Dobra Grafika:
Graficznie jest ok, ale przez pryzmat wymagań i tego jak gra działa, a raczej jak nie działa to można oczekiwać więcej.
Przeciętny Dźwięk:
Muzycznie tak sobie. Od momentu odejścia KaiRo w PB nie potrafią stworzyć soundtracku na poziomie Gothic'a 3. Mało motywów muzycznych zapadających w pamięć. Dźwięki otoczenia ok, a nawet znalazło się parę dźwięków żywcem wyjętych z Gothic;a 2.
Genialna Grywalność:
Grywalność jak w każdej grze PB jest świetna. Gra cierpi na syndrom jeszcze jednego zadania.
Werdykt - Dobra gra!
Screeny z Elex II (PS5)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?