Red Dead Redemption II (PS4)

ObserwujMam (46)Gram (17)Ukończone (23)Kupię (13)

Recenzja gracza - Red Dead Redemption II (PS4)


frycek88 @ 21:25 23.01.2020
Marcin "frycek88" Fryncko

Są takie tematyki które choć są popularne w filmach, czy literaturze w grach praktycznie nie istnieją. Przykłady? Wojna w Wietnamie. Dobrych gier na ten temat było nader niewiele. Prochowa baśń w tym roku wyszedł nieźle przyjęty Greedfall, ale poza tym nic więcej sobie nie przypominam. Western, historie o rewolwerowcach na dzikim zachodzie które są ikoną amerykańskiej pop kultury praktycznie nie istnieją w grach. Zawsze gdy pojawia się gra osadzona w takich settingach zawsze budzi moje szczere zainteresowanie. A gdy jeszcze za takie tematyki biorą się mistrzowie z Rockstar to skaczę z radości



Tak samo miałem gdy zapowiedziano Red Dead Redemption 2. Nie znałem pierwszej części. PS 4 jest moją pierwszą konsolą od lat. Wcześniej byłem zapalonym PCtowcem. Nie mniej z opisów wynika że to było swego rodzaju GTA na dzikim zachodzie. Gdy pojawiły się recenzje dwójki wynikało że twórcy postanowili tym razem pójść w stronę gier immersywnych. Nie jest to mój ulubiony kierunek. Niemniej przy Red Dead Redemption 2 bawiłem się przednio.

Artur Morgan jest członkiem gangu Dutcha. Gang jak to gang zajmuje się napadami na pociągi, banki itp. Po nie udanym napadzie nasi bandyci uciekają w okolice miasteczka Valentine. Tam dokonują szereg napadów, z czasem zaczynają deptać im po piętach Pinkertoni (tacy detektywi od pociągów). Tak rozpoczyna się historia o pogoni za marzeniami i wolnością. Jest też w niej miejsce na refleksje nad wyborami życiowymi. To nie jest tylko historia o napadach i ucieczkach. Jest w niej wiele świetnie nakreślonych wątków. Scenariuszowo jest to majstersztyk. Jest tu miejsce na ideały, na wątki zdrady, lojalności i wiele innych ciekawych wątków. Po między misjami oglądamy fenomenalnie wyreżyserowane cut scenki.

Gameplayowo gra również mnie wciągnęła. Mimo iż gry immersywne na dłuższą metę potrafią mnie męczyć. Od takiego Kingdom come, które uderzało w podobne tony kompletnie się odbiłem. Tak tu bawiłem się kapitalnie. Gra nie jest tak toporna i upierdliwa jak dzieło studia Warhorse. Na część immersywnych elementów można machnąć ręką. Trzeba jeść, spać, czesać konia i karmić go, ale wszystko to jest tu dużo prostsze. Polowanie polegające na podchodzeniu zwierzyny też da się ogarnąć. A jak komuś sprawi ono problem to wystarczy wjechać galopem w gęstwinę i  bez problemu wypłoszymy sobie jakiegoś jelonka do ustrzelenia. Gra ma znacznie wolniejsze tempo niż większość dzisiejszych sandboxów. Nawet misje często zdarza się że te nie polegają na strzelaniu i pościgach a np. musimy zabrać dzieciaka kumpla z gangu na ryby, czy pójść z byłą ukochaną do teatru. Mapę przemierzamy konno. Ta jest na prawdę duża a pod koniec gdy odblokujemy nowe obszary robi się jeszcze większa. A szybka podróż jest tu dość ograniczona. Za funkcję szybkiej podróży służą nam dyliżanse i  pociągi. Przystanki tych są tylko w ograniczonych miejscach. Nie mniej po mapie podróżuje się bardzo przyjemnie. Regularnie trafiamy na rozmaite niezależne wydarzenia. A to stróże prawa wiozą jakiegoś bandytę którego możemy uwolnić,  albo typa który wiezie porwaną kobietą. W miastach możemy natknąć się np. na pojedynki rewolwerowe, czy typów próbujących utopić żonę w poidle dla koni.

Również misje są ciekawe. Nie polegają już pisałem tylko na jeżdżeniu, bieganiu i strzelaniu. Regularnie są sekwencje skradankowe. Czasem chwycimy za armatę lub inną stacjonarną broń. Jest też misja z lataniem balonem, oraz parę fragmentów gdzie będziemy pływać łodzią. Od czasu do czasu zdarzą się proste wybory moralne. Jeśli graczowi nie będzie chciało się wykonywać zadań głównego wątku może udać się do saloonu i pograć w pięć palców, domino, blackjacka, czy poker. Mi najbardziej przypadł do gustu poker. Spędziłem przy nim masę czasu. Wszystkie mini gry są zrobione bardzo fajnie. Są też misje łowcy nagród polegające na udaniu się w miejsce gdzie ukrywa się poszukiwany zakapior schwytaniu go i doprowadzeniu w ręce wymiaru sprawiedliwość. Te nie rzadko są urozmaicone na rozmaity sposób. A to pojmaną przez gracza łachudrę chcą odbić jego kompani, a to chcą go przejąć inni łowcy nagród, o to trzeba go szukać w polu kukurydzy. Widać że te wszystkie miniquesty są robione tak by je jak najbardziej urozmaicić. Jest też lichwa. Zadania polegające na ściąganiu długów od rozmaitych nieszczęśników. Także urozmaicone i powiązane z pewnym ciekawym wyborem moralnym.

System walki też jest świetny. Rewolwery, strzelby, karabiny mają fantastyczny system strzelania. Czuć siłę każdej pukawki. Spodobała mi się też walka wręcz. Sam w miastach regularnie szukałem pretekstu by spowodować jakąś bójkę. Jazda na koniach też jest zrobiona świetnie jeździ się tu fantastycznie. Do wyboru zostało oddane kilkanaście całkowicie autentycznie istniejących ras koni. Nie znam sie na koniach sam jeździłem w realu bardzo dawno. I jedynie na naszych wielkopolskich.  Nie wiem czy ich cechy zostały oddane tu prawidłowo, ale koniem każdej dostępnej rasy jeździ się trochę inaczej i to jest fajne.

Grafika powala szczegółowością. Na stareńkim PS4 gra wygląda fenomenalnie. Wszystko od animacji koni po elementy otoczenia to jest pierwsza światowa liga. Muzyka jest piękna, udźwiękowienie też jest zrobione fenomenalnie. Do oprawy nie można się tu przyczepić.

Żeby nie było tak kolorowo gra ma też wady. To nie jest tak że jest to gra wybitna. Ona jest pod wieloma względami inna niż większość dzisiejszych gier. A na pewno wyróżnia się na tle dzisiejszych sandboksów, nastawionych na "więcej i szybciej" To rodzi określone konsekwencje. Owszem wady które tu wymienię są całkowicie subiektywne i zależne od gustu. Wolniejsze tempo gry i elementy immersywne nie przypadną każdemu. Jestem w stanie zrozumieć graczy którzy się nimi po prostu znudzą.

Dużo jest tu też wspomnianej reżyserii. Ta jest prowadzona genialnie. Nie mniej momentami i mi było jej po prostu za dużo. W zadaniach rzadko mamy możliwość po improwizować na własną rękę. W większości trzeba działać zgodnie ze scenariuszem. Jednak w sandboksach fajnie jest podchodzić do problemów po swojemu.

Nie do końca spodobał mi się (tu spojler) Twist fabularny pod koniec. W końcowym rozdziale Artur zapada na gruźlicę i pod koniec rozdziału umiera. To ja tym dziadem przechodziłem grę przez kilkadziesiąt godzin, zbierałem punkty honoru, ekwipunek, pieniądze po to by mi go ubili pod koniec? W epilogu wcielamy się w przyjaciela Artura, Johna Marstona z wyzerowanymi prawie wszystkimi statystykami. Gites nagroda! Oczywiście pod koniec gra wynagradza nam tą niedogodność ale mimo wszystko. Ten twist nie był fajny moim zdaniem. 

Na koniec dwie rzeczy bardziej obiektywne. Jest to responsywność sterowania. W grze wiele rzeczy wykonuje się tymi samymi przyciskami na padzie. Gra ma tendencje do błędnego odgadywania co chcemy zrobić również poruszanie się po ekwipunku i kole wyboru broni jest dość nie precyzyjne. Nie raz kląłem i wyzywałem gdy zamiast jakiegoś karabinu bohater wyciągał lasso, albo zamiast rozbić obóz wyciągał lornetkę.

Kolejna rzecz to auto-namierzanie, które jest spartaczone dość solidnie. Regularnie namierza nam zwierzęta, lub wrogów kompletnie nie tam gdzie chcieliśmy strzelać i nie ma tu winy gracza. Po prostu auto-namierzanie jest tu zwyczajnie popsute.

Gra jest naprawdę jedyna w swoim rodzaju. Nie dość że utrzymana w dość niecodziennej dla gier tematyce, to jeszcze bardzo dopracowana ze świetnie napisaną historią. Zalety gry przysłaniają zdecydowanie jej i tak nie liczne wady. Jedna z lepszych gier generacji 


oceny graczy
Genialna Grafika:
Fenomenalna. Po prostu liczba szczegółów, krajobrazy wszystko jest tu kapitalne
Genialny Dźwięk:
Piękna klimatyczna muzyka, udźwiękowienie, głosy postaci nie ma się tu czego czepić
Świetna Grywalność:
Gra jest jedyna w swoim rodzaju. Część graczy może się od niej odbić z tego powodu, inna będzie zachwycona. Ja mimo iż nie przepadam za zbyt dużą ilością elementów immersywnych bawiłem się wspaniale. Przydało by się jedynie by twórcy trochę dopracowali sterowanie
Werdykt - Świetna gra!
Screeny z Red Dead Redemption II (PS4)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?