Brothers in Arms: Hell's Highway (PC)

ObserwujMam (161)Gram (30)Ukończone (57)Kupię (37)

Recenzja gracza - Brothers in Arms: Hell's Highway (PC)


sebogothic @ 23:31 01.06.2013
"sebogothic"

"Hell's Highway" było moją pierwszą grą z serii "Brothers in Arms", którą miałem okazję poznać, więc na początku nie do końca byłem pewien czego mogę się spodziewać. Muszę przyznać, iż FPS w którym mogliśmy dowodzić oddziałem żołnierzy podczas II WŚ prezentuje się ciekawie w swych założeniach.



W przeciwieństwie do pierwszych gier z serii Call of Duty fabuła w Hell's Highway gra dość dużą rolę. Nie gramy anonimowym żołnierzem dowodzącym anonimowym oddziałem. Nawet jeśli ktoś, tak jak ja, nie grał w poprzedniej części to nie ma czym się martwić, bo jest filmik wprowadzający w którym przynajmniej po części zobaczymy co się działo w poprzednich częściach i poznamy członków oddziału. W Hell's Highway bierzemy udział w operacji Market-Garden. Miejscami historia nabiera dość surrealistycznego i onirycznego charakteru, co obok fajnie zrealizowanych cut-scenek, nadaje grze filmowości.

Dowodzenie oddziałami i planowanie taktyki jest znacznie ciekawsze niż bezustanne parcie naprzód w Call of Duty, naturalnie nie umniejszając niczego tej serii. System osłon i dowodzenia są zrealizowane bardzo dobrze. Trzeba uważać za czym się kryjemy, bo funkcjonuje tutaj fizyka i jakaś tam deska nas nie uratuje. Poszczególne starcia nabierają więc taktycznego charakteru i od naszych rozkazów zależy jak sprawnie rozprawimy się z nazistami. Rozgrywka jest dość zróżnicowana i czasami jesteśmy sami, czasami dowodzimy kilkoma oddziałami, a czasami sterujemy czołgiem. Ciekawostką są znajdźki w postaci Kill-royi oraz punktów obserwacyjnych, gdzie możemy przeczytać ciekawe fakty z operacji Market-Garden. Jeśli chodzi o minusy rozgrywki to nie potrafię ich znaleźć. Zdarza się, że nie można dowodzić oddziałami, czy kryć się za osłonami i trzeba wczytać grę jeszcze raz, ale mi zdarzyło się to ze dwa razy w ciągu całej kampanii. Czasem sterowanie się myli i naciskamy PPM, chcąc przybliżyć widok, a zamiast tego wysyłamy oddział w sam środek bitwy, cóż przyzwyczajenia z CoDów i nie można winić za to twórców. Poza tym żadnych błędów nie zauważyłem.

Podczas rozgrywki miałem wrażenie, że ta gra to połączenie CoDa 2, gdzie mimo braku dowodzenia tempo rozgrywki wygląda podobnie i Retrun to Castle Wolfenstein, który miał fajny, staroszkolny klimat, a miejsca w których chodziliśmy wyglądały zwyczajnie i nie było oznak, że trwa wojna. Nigdy nie zapomnę muzyki sączącej się z radia w jakimś barze. To był klimat! W Brothers in Arms: Hell's Highway zdarzają się podobne momenty.

Grafika jest fenomenalna jak na rok produkcji, zwłaszcza mokre ubrania po padającym deszczu, albo strużki dymu unoszące się z wypadających łusek - miodzio! Otoczenie też wygląda bardzo ładnie, można o tym przekonać się już na początku kiedy lądujemy w pobliżu sielskiej, holenderskiej farmy, obok której stoi wiatrak. O świetnie wyreżyserowanych filmikach, których jak na strzelankę jest dość sporo, wspominałem. Fajne są też efektowne zwolnienia akcji uruchamiające się, gdy szczególnie widowiskowo trafiliśmy jakiegoś Niemca. Polski dubbing wypadł nieźle, choć jak ktoś ma awersję to może irytować go fakt, że amerykańscy żołnierze mówią po polsku. Niestety w polskim wydaniu nie można włączyć angielskich głosów i polskich napisów. O filmowości wspomniałem kilkukrotnie i dodam, że muzyka dopełnia tego stanu rzeczy.

Nie rozumiem tak małej popularności tej świetnej gry. Ta gra przebija CoDa pod każdym względem i bez wahania wystawiam jej najwyższą notę.

oceny graczy
Genialna Grafika:
Absolutne mistrzostwo świata. Takie rzeczy jak mokre ubrania, czy dym unoszący się z wypadających łusek naprawdę cieszą oko. Lokacje i modele postaci też wyglądają świetnie.
Świetny Dźwięk:
Muzyka jest świetna i wspaniale pasuje do tego co dzieje się na ekranie. Polski dubbing psuje trochę wrażenie i klimat, ale wyszedł przyzwoicie.
Genialna Grywalność:
Fabularnie najwyższa półka. Gra świetnie opowiada o koszmarze wojny. W grze trzeba nieraz pogłówkować, co dla taktyków będzie dużym plusem. Misje i lokacje są dość różnorodne, także gra się nie nudzi.
Werdykt - Genialna gra!
Screeny z Brothers in Arms: Hell's Highway (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?